Od zielonego koszmarku, po luksusowe wnętrze. Zobaczcie, jak Blanka Lipińska wyremontowała łazienkę w nowym mieszkaniu
Blanka Lipińska wykorzystuje maksymalnie swoje przysłowiowe pięć minut. Wszędzie jej pełno. Trylogia 365 dni, którą napisała, w krótkim czasie stała się bestsellerem. Bardzo szybko doczekała się też ekranizacji. Pierwszy film spotkał się z podobnym entuzjazmem co książka, a bilety na seanse znikały w mgnieniu oka.
Powoli ekipa z pierwszej części przygotowuje się do wejścia na plan zdjęciowy kontynuacji filmu. Nie jest to jednak jedyny sukces, którym w ostatnim czasie może pochwalić się Blanka - dzięki temu, że produkcję można obejrzeć na Netflixie, zyskała jeszcze większą popularność, a za tym idą ogromne pieniądze.
Lipińska zdecydowała się też iść za ciosem i zmieniła mieszkanie na większe i bardziej luksusowe. Właśnie je urządza i pochwaliła się zmianami w łazience.
Blanka Lipińska pokazała nową łazienkę
Obecnie Blanka jest w trakcie urządzania nowego, pięknego mieszkania, czym chwali się w sieci, gdyż jest bardzo aktywną użytkowniczką social mediów, a przed fanami nie ma tajemnic. Nie zdecydowała się na kupno, tylko wynajem. Internauci nie ukrywali, że jest to dla nich zaskoczenie. Pojawiły się nawet pytania na ten temat.
Bardzo panią lubię, ale zastanawia mnie po co pchać kasę w wynajmowane mieszkanie?
Blanka odpowiedziała:
Bo przez parę lat będę to miejsce nazywać domem? Bo kiedy już mam czas "pomieszkać" to lubię mieszkać po swojemu? Bo mam taką ochotę i możliwości?
Dzisiaj na jej Instastory pojawiła się relacja, w której opowiedziała o przemianie łazienki. O pomoc poprosiła dekoratorkę wnętrz, która pomaga się jej urządzić, i jak wynika ze słów Blanki, świetnie się rozumieją.
Na początku pomieszczenie było zwyczajne, żeby nie powiedzieć tandetne, zielone kwiatki na kaflach zdecydowanie nie pasują do Lipińskiej. Dodatkowo okazało się, że Baron za tym kolorem nie przepada i w żaden sposób nie chciał się do niego przekonać. Zmiany, jakich dokonała, są spektakularne. Opublikowała zdjęcia przed i po, więc można docenić efekty pracy. Do tego pochwaliła dekoratorkę, że zrobiła to niezwykle tanim kosztem.
Zniknęły zielone zdobienia, a zamiast nich pojawiły się gustowne dodatki, drewniane meble i duże lustro, które optycznie powiększyło przestrzeń. Całość wygląda nowocześnie i jasno. Zobaczcie efekt w naszej galerii.
