Blanka Lipińska uciekła od partnera alkoholika! „Był po prostu beznadziejny”. To straszne, ile potrafił w siebie wlać

Blanka Lipińska
Blanka Lipińska ma na koncie trzy powieści z cyklu 365 dni. Wszystkie zostały zekranizowane. To przyniosło jej międzynarodową sławę. Wiele dzieje się również w jej życiu prywatnym. Swego czasu media bacznie relacjonowały związek pisarki z muzykiem Alkiem Baronem. Dziś Blanka cieszy się szczęściem u boku zupełnie nowego mężczyzny.
Niedawno w życiu pary miało miejsce smutne wydarzenie: dom, w którym zakochani mieli zamieszkać, spłonął.
Wiele zmartwionych wiadomości od was dostaję. Kochani, żyję. Chciałabym powiedzieć, że mam się dobrze, niestety – nie mam się dobrze, bo przedwczoraj w nocy spalił się mój dom w lesie. Ten, który niedawno kupiłam i ten, z którego tak bardzo się cieszyłam. Jest to dla mnie trudny czas przedświąteczny. Nie chcę tutaj udawać, uśmiechać się, jestem słaba w udawaniu. Nie umiem tego robić i nie chcę. Teraz jest czas na to, żebym poradziła sobie ze stratą, a potem przyjdzie czas na odbudowywanie tego domu. Wesołych świąt – Blanka wyznała fanom w grudniu ub.r.
W rozmowie z Pomponikiem Lipińska opowiedziała o jeszcze innej przykrości, jaka się jej przydarzyła.
Blanka Lipińska musiała uciec od partnera alkoholika
Gwiazda zdradziła, że była w przeszłości z mężczyzną, zmagającym się z uzależnieniem od alkoholu.
Jestem specjalistą od uzależnień. Zostałam hipnotyzerem, ponieważ byłam z mężczyzną, którego bardzo kochałam, a był alkoholikiem i to takim ciężkim alkoholikiem. Życie z alkoholikiem to temat na długą rozmowę. Ustrzec się przed byciem współuzależnionym jest bardzo trudno – zaczęła.
Szybko od niego uciekła, choć – jak sama podkreśliła – gdy nie pił, był „zaje***” człowiekiem.
Wydaje mi się, że mogłam być jedną nogą na tamtym brzegu. Aczkolwiek zorientowałam się w porę i uciekłam. Ja po prostu uciekłam. Bardzo to przeżyłam, bo naprawdę facet, jeśli chodzi w ogóle o to, jaki był, to był zaje*** kolesiem – jak nie pił! Bo jak pił, to dla odmiany był po prostu beznadziejny, a jemu się wydawało dokładnie odwrotnie. To było straszne, że gość jest tak zaje***, a w ogóle w to nie wierzy – uzupełniła.
Mężczyzna, będąc na kacu, potrafił wypić nawet… pół litra wódki – zakończyła wyznanie rozmówczyni Pomponika.
Na szczęście w obecnym związku Blanka Lipińska nie ma takich problemów.

Blanka Lipińska po pomniejszeniu ust

Blanka Lipińska - sylwester 2022

Blanka Lipińska w nowej fryzurze
chłop walił bo na trzeźwo nie dał rady ani z nią ani przy niej
Też byłam z alkoholikiem. Był wspaniały gdy nie pił, ale gdy już zaczął to tylko marzyłam o chwili gdy przestanie i będzie można fajnie pogadać. Skierowałam go do AA i poznał młoda dziewczynę, zakochał się, a mnie z synem zostawił. Czy żałuję? Nie, bo przy niej przestał pić na czternaście lat i syn chociaż miał ojca. Potem go zdradziła, zaczął pić i w pół roku zmarł. Żyć z alkoholikiem to nie jest łatwa sprawa, trzeba być stanowczym, unikać sytuacji z alkoholem i mocno w niego wierzyć. Tyle, że to wszystko na nic, gdy on nie chce z tego wyjść, lub uważa, że potrafi zmniejszyć spożycie.
Jesteś bardzo ,,z klasą,, pisząc że mimo tego że opuścił cie dla innej …byl chociaż dobrym ojcem bo nie pił…może tak miało być że miał te kobietę poznac by , cos,, zrozumieć..być może żałował że cie opuści..ale było już za późno dla WAS i się zapił….pozdrawiam
izka chyba nie załapałaś. przeczytaj telegazete lepiej może dasz radę