Blanka Lipińska poprawiła urodę: "Wyglądałam jak trans". Teraz ma duże nieprzyjemności. Co się dzieje?
Blanka Lipińska to gwiazda, która szturmem wdarła się do świata show-biznesu. Dzięki swojej książce 365 dni podbiła nie tylko serca czytelników, ale także kolorową prasę. Minęło zaledwie kilka tygodni od premiery powieści, a ona już osiągnęła status wielkiej gwiazdy. Fani od dawna interesują się nie tylko jej twórczością, ale także życiem prywatnym. Trzeba przyznać, że Blanka nie ma problemu z tym, by chwalić się szczegółami ze swojej prywatności. Bardzo prężnie prowadzi swoje konto społecznościowe i to tam informuje internautów co aktualnie u niej słychać.
Kilka miesięcy temu nie schodziła z pierwszych stron gazet za sprawą swojego bardzo medialnego związku z gitarzystą zespołu Afromental - Baronem. Zakochani nie mieli zamiaru ukrywać swojego wielkiego szczęścia, a podczas wiosennej kwarantanny, którą spędzili we dwoje, nie brakowało w sieci romantycznych kadrów i nagrań z ich udziałem. Wydawać by się mogło, że ta relacja przetrwa każdy kryzys. Po ośmiu miesiącach autorka bestsellerów wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała, że uczucie pomiędzy nią i Baronem jest już przeszłością.
Blanka Lipińska w ogniu krytyki
Blanka nie ma przed obserwatorami praktycznie żadnych tajemnic. Nie boi się mówić także o tym, że już nie raz poprawiała swoją urodę i cały czas wykonuje kolejne zabiegi. Gwiazda ma już za sobą operację powiększenia biustu oraz wycięcia torebek tłuszczowych z policzków, dzięki czemu udało jej się uwydatnić kości policzkowe. Teraz zdecydowała się na kolejne zabiegi. Od kilku miesięcy nosiła aparat ortodontyczny, a podczas jego zdejmowania postanowiła przyciąć sobie dziąsła, o czym opowiedziała w social mediach.
Ponieważ miałam zdejmowany aparat, miałam piaskowane zęby i miałam podcinane dziąsła, ze względu na to, że ja nie chce mieć licówek ani implantów. Ja chce mieć swoje zęby ładne, duże, więc będziemy robić je bondingiem - wyznała w relacji na Instagramie.
Podczas tych snapów gwiazda opowiedziała nieco o swoim wyglądzie i o tym, co ją denerwowało ją najbardziej podczas noszenia aparatu. Skrytykowała kształt swojej twarzy.
Jak widzicie, moja twarz wraca do normy, czyli moje ogromne usta, w których wyglądałam jak trans, zdecydowanie zmalały. Tak jak mówiłam, nie był to efekt powiększania, był to efekt aparatu. Po 5 miesiącach noszenia aparatu, jeszcze dwa tygodnie i mój wymarzony uśmiech będzie ze mną- mówiła Blanka.
To wyznanie pisarki wywołało spore poruszenie w środowisku osób transseksualnych. Aktywista znany w sieci jako Charek Novak postanowił odnieść się do wypowiedzi Lipińskiej. Nie był zadowolony z tego co usłyszał.
Tak wyglądają usta transa. Ile jeszcze razy osoby transpłciowe będą mierzyć się z przyrównywaniem ich do najgorszego g*wna, insynuowaniem, że są brzydkie, obrzydliwe i nieatrakcyjne? Czy "wyglądać jak trans" znaczy wyglądać jak sztuczna, brzydka kobieta?I po pierwsze, nie trans, tylko transka (kobiety używają żeńskich form, wow, co za odkrycie), a po drugie to dla ciebie Pani Kobieta Transpłciowa, bo nie masz prawa wypowiadać się w tak pogardliwy sposób o dyskryminowanej mniejszości - mówił na swoim Instastories.
Charek poczuł się naprawdę obrażony wypowiedzią Blanki. Nie ukrywał swojej złości i nie oszczędził jej przykrych słów. Wyglądał na bardzo wzburzonego.
Ponadto uważam, że obrażanie kobiet za to, że poprawiają swoje ciało, jest obrzydliwe. Nie wszystkie trans kobiety powiększają usta, piersi, nie wszystkie mają długie włosy i nie wszystkie noszą sukienki czy się malują. Bycie osobą transpłciową nie ma schematu. Jesteśmy różni, tak samo jak różne są osoby cispłciowe. Jak ja mam dość tego, że musimy "wyglądać jak". Nie wyglądasz jak feministka. Nie wyglądasz jak kobieta. Nie wyglądasz jak trans. Osoby transpłciowe nie wyglądają w żaden określony sposób. Wyglądają jak ludzie. Podobnie jak kobiety, feministki czy ktokolwiek inny - wyjaśniła aktywistka. Słowa Lipińskiej są nie tylko transfobiczne, ale także trącą body shamingiem. Przestańcie tworzyć sobie jakieś kanony wyglądania "jak" i obrażać każdego, kto się w nie nie wpisuje. Serio, świat jest znacznie bardziej złożony, a to jest zwyczajnie obraźliwe - podsumował swoją długą wypowiedź.
Jak na razie Blanka Lipińska nie odniosła się do tych zarzutów i nie zabrała stanowiska w sprawie. Pozostaje zaczekać na jej reakcję.
