Wielkie zmiany w Biedronce przez koronawirusa. Nowe godziny, limity klientów i specjalne kasy. Co jeszcze?
Trzeba przyznać, że oprócz służby zdrowia, to właśnie pracownicy placówek handlowych są teraz na pierwszej linii frontu. Zawdzięczamy im możliwość dokonywania codziennych zakupów, ale czy zdajemy sobie sprawę jak bardzo ryzykują, kontaktując się dziennie z setkami klientów?
Zmiany w Biedronce spowodowane epidemią koronawirusa
Jak w całym kraju, także i w sieci Biedronka szykują się wielkie zmiany. Rewolucja w sieciówce spowodowana pandemią koronawirusa rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek. Zmiany w Biedronce obejmą między innymi zasady pracy obsługi. Pracownicy zostaną podzieleni na dwie grupy tak, aby w przypadku zakażenia cały zespół nie musiał poddać się kwarantannie. Wszystko to w celu ochrony przed szalejącym wirusem.
Co te zalecenia oznaczają dla pracowników? Zostaną podzieleni na dwie grupy – gdy jedna będzie w sklepie, druga pozostanie w domu. Rotacja ma być tygodniowa, czyli jedna grupa pracuje przez cały tydzień, a potem druga w następnym tygodniu. Pozwoli to uniknąć zamknięcia Biedronki, gdyby w wypadku zakażenia cała załoga musiała poddać się kwarantannie. Wtedy obsługę natychmiast podejmuje druga grupa.
Zostaną wzmocnione także środki ochrony osobistej. Wszyscy zostaną wyposażeni w rękawiczki i maseczki.
Wkrótce mają się także pojawić przy kasach specjalne osłony z pleksi. Wszystko to, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa.
Nowe godziny otwarcia Biedronki i limity klientów
Czy zmiany obejmą także klientów Biedronki? Przede wszystkim zmienią się godziny pracy. Sklepy sieci będą otwarte między 8 a 20. Przy kasach pojawią się znaki graficzne, które porządkować będą kolejkę tak, aby nie przekraczać zalecanej odległości między osobami.
Pracownicy ochrony regulować będą ruch, żeby w sklepie nie przebywało jednocześnie zbyt dużo klientów – wszystko w zależności od powierzchni sklepu. To jednak jedyne limity jeśli chodzi o zakupy. Nie wprowadzono ograniczeń, co do ilości poszczególnych produktów (na taką zmianę zdecydował się np. Rossmann). Ponadto w okolicy kas dostępne mają być nawilżane chusteczki oraz podajniki z płynem dezynfekującym.
Wydaje się, że takie zmiany to absolutnie sensowne zaostrzenie w obliczu pandemii. Nawet jeśli początkowo będzie to nieco utrudniało życie pracowników i klientów Biedronki.