Były narzeczony komplementuje Jennifer Lopez. Zachwyca się nie tylko jej wyglądem. Stara miłość nie rdzewieje?
Jennifer Lopez niedawno trafiła na czołówki tabloidów. Wszystko przez fakt, że rzekomo rozstała się ze swoim dotychczasowym narzeczonym, Alexem Rodriguezem. Chociaż wydawałoby się, że ślub w tym przypadku jest tylko formalnością, brukowce przez kilka dni donosiły o rozpadzie tej relacji.
05.04.2021 | aktual.: 05.04.2021 16:47
Sami zainteresowani oszczędnie podchodzili do komentowania tych rewelacji. Zdobyli się jedynie na krótkie komentarze, z których wynikało, że wciąż są razem. Lopez, zamiast koncentrować się na burzy, jaka wokół niej wybuchła, skupiła się na pracy. Poleciała na Dominikanę, gdzie właśnie powstaje nowy film z jej udziałem.
Jennifer Lopez skomplementowana przez byłego narzeczonego
Jennifer Lopez to nazwisko, które regularnie rozgrzewa kolorową pracę i wzbudza zainteresowanie. Niedawno na jej temat wypowiedział się były narzeczony, Ben Affleck. Para zaręczyła się w listopadzie 2002 roku i miała się pobrać we wrześniu 2003 roku. Narzeczeni przez ingerencję tabloidów przełożyli ślub i wesele. Nigdy się one jednak nie odbyły. Dawni zakochani rozstali się w styczniu 2004 roku.
Mimo rozpadu związku aktor nadal śledzi karierę byłej partnerki. Na jej temat wypowiedział się w nowym numerze magazynu InStyle. Nie szczędził komplementów pod adresem piosenkarki i podkreślał, że ciężka praca pozwoliła jej dotrzeć do miejsca, w którym znajduje się obecnie:
Myślałem, że mam dobrą etykę pracy. Jestem jednak pod wrażeniem tego, jak Jennifer traktuje swoją pracę. Jak cicho i pokornie dąży do osiągania sukcesów, a gdy już je osiąga, podwaja wysiłki i daje z siebie jeszcze więcej.
Aktor dodał, że Jennifer Lopez jest jedną z najciężej pracujących osób, jakie zna:
Ona do dziś jest jedną z najciężej pracujących osób, które spotkałem w tym biznesie. Ma wielki talent, ale również bardzo ciężko pracowała na swój sukces i jestem dla niej bardzo szczęśliwy, że w końcu dostaje to, na co zasługuje.
Ben Affleck skomplementował też wygląd byłej partnerki, mówiąc, że dla niej czas stanął w miejscu. Po tych słowach tabloidy zaczną huczeć o ich romansie:
Jenn, gdzie trzymasz fontannę młodości? Dlaczego wyglądasz tak samo jak w 2003 roku, a ja wyglądam jakbym miał 40 lat... w najlepszym wypadku.
Trudno się nie zgodzić z aktorem. Jennifer mimo upływu lat wciąż wygląda zachwycająco.
