Syn Beaty Tadli jest zachwycony jej nowym partnerem! Janek już wie, że mama wreszcie będzie szczęśliwa!
Beata Tadla po swoim brawurowym udziale w ostatniej edycji Tańca z gwiazdami odczuwa istną eksplozję swojej popularności. W dużej mierze ma na to wpływ burzliwe rozstanie dziennikarki z pogodynkiem Jarosławem Kretem.
Od ośmiu miesięcy Beata i Jarek nie są już parą. Nie oznacza to jednak, że atrakcyjna prezenterka serwisów informacyjnych jest nadal sama. Media plotkarskie już od jakiegoś czasu donosiły, że w sercu Beaty pojawiło się nowe uczucie. Sama dziennikarka o obecnym partnerze nic nie mówi, zatem wiadomo, że tym razem pragnie trzymać partnera daleko od zgiełku fleszy i zabójczych mediów plotkarskich. Niestety nie do końca się jej to udaje, bowiem paparazzi już przyłapali Beatę na romantycznej randce z tajemniczym mężczyzną.
Wiadomo, że nowa miłość Beaty nie mieszka w Warszawie, jest biznesmenem:
Nie jest to przelotny romans, myślą o sobie poważnie, robią plany razem spędzą święta Bożego Narodzenia – czytamy w "Świat&Ludzie".
Okazuje się, że Beata nie przedstawiła jeszcze swojego nowego chłopaka rodzicom w Legnicy, ale za to doskonale poznał go syn prezenterki – 17-letni Jan. Podobno nastolatek szybko znalazł wspólny język z nowym partnerem mamy. Fakt ten wielce raduje Beatę, która doskonale pamięta jak tragicznie wyglądały relacje Janka z Jarosławem Kretem, szczególnie w ostatnim okresie jej związku:
Janek od początku miał wątpliwości co do relacji mamy z Jarkiem. Zawsze przeczuwał, że mama kiedyś będzie przez niego płakać, zatem się nie pomylił – wyjawiła znajoma Beaty.
Przypomnijmy, że po rozstaniu Beaty z Jarkiem, właśnie syn stał się największą podporą dla gwiazdy. Jan chodził z mamą na zakupy, do teatru, kina, ale przede wszystkim całym sercem kibicował jej podczas zmagań na parkiecie w tanecznym show Polsatu. Beata jest w bardzo bliskich i przyjacielskich relacjach ze swoim ukochanym dzieckiem, zatem informuje go o wszystkich ważnych decyzjach w swoim życiu.
To syn jako pierwszy poznał nowego partnera mamy. Szczerze jej kibicuje. Tym razem Jan czuje, że kochana mama u boku nowego mężczyzny wreszcie będzie szczęśliwa.
Tego jej życzymy!
