Koronawirus szaleje, a Baron korzysta z życia w najlepsze. Swoim zachowaniem oburzył internautów
Pandemia koronawirusa trwa. Groźny wirus od ponad tygodnia jest już w Polsce. Na dodatek mamy już pierwszą ofiarę śmiertelną. To 57-letnia kobieta z Poznania. W związku z czym rząd zdecydował podjąć drastyczne środki i zamknął przedszkola, szkoły i inne placówki. Zalecono także, by pozostać w domach i nie ruszać się z nich, chyba że zachodzi niezbędna potrzeba.
Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła stan pandemii. Liczba osób chorych na koronawirusa wciąż rośnie, zarówno na świecie, jak i w Polsce. Aktualnie potwierdzono już 61 przypadków zachorowań w kraju i ponad 5 tysięcy zgonów na świecie. Jednak wciąż znajdują się osoby, które nie stosują się do zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego. Znajdują się wśród nich także znani celebryci.
Baron o koronawirusie
Mimo narastającego zagrożenia Baron wydaje się bardzo spokojny. Artysta nie zrezygnował ze swojego dotychczasowego stylu życia. Nadal chodzi na siłownię, czy też spotyka się ze znajomymi. Ostatnio spędził nawet wieczór w towarzystwie przyjaciół z zespołu Afromental. Zespół urządził sobie domówkę. Czy było to z jego strony odpowiedzialne zachowanie?
Internauci sugerują, że do muzyka nie dociera, jak poważna jest sytuacja. Celebryta na swoim koncie społecznościowym wystosował apel do swoich obserwatorów, w którym podzielił się spostrzeżeniami na temat rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa.
Ludzie, nie dajcie się zwariować. Of course koronawirus istnieje i trzeba być uważnym, natomiast nie dajcie się zwariować. Moja pierwsza złota rada, którą stosuję sam od kilku sezonów: nie obarczaj się odpowiedzialnością emocjonalną za coś, na co nie masz wpływu. W związku z tym, jeżeli koronawirus będzie, to i tak będzie, a jeżeli nie będzie, to nie – powiedział na Instastory.
Jednak na szczęście Alek nie bagatelizuje problemu tak do końca, gdyż przypomniał swoim fanom o zachowaniu prawidłowej higieny.
Teraz twoje biadolenie albo zamartwianie się, albo nadmierne martwienie się o twoich najbliższych nic nie da. Natomiast jest coś, na co masz wpływ i na tym się skup. To na przykład przestrzeganie zasad higieny, o której trąbią media, nieuczęszczanie do miejsc publicznych, czy to w charakterze rozrywkowym czy religijnym. Także zdrowy rozsądek.
Internauci nie ukrywają swojego oburzenia. Na oświadczenie Barona zareagowali w większości negatywnie.
- I przez takich lekkoduchów mogłoby dojść do tragedii. Czy ten niedojrzały chłopaczek nie rozumie, iż tu nie chodzi tylko o niego jako o jednostkę? Pójdzie na taką np. domówkę gdzie jest kilkadziesiąt osób, i wystarczy że tylko jedna osoba trafi się zarażona i wszystkich pozaraża. (…) Nie twierdzę, iż trzeba od razu chować się na dwa tygodnie do schronów. Ale aż żal mi ludzi którzy są fanami tak niedojrzałych chłopaczków, którzy nie wiem, co chcą udowodnić i komu.
- To chyba nie Baron tylko baran.
- To nie o niego chodzi. Bezobjawowo przejdzie wirusa i później pozaraża swoich rodziców, dziadków.
- Prokuratura powinna zająć się takimi debilami i ich wpisami. W trybie niezwłocznym. – czytamy w komentarzach opublikowanych na łamach serwisu Plotek.
Zdrowy rozsądek jest najważniejszy w tej sytuacji i liczymy, że nikomu go nie zabraknie. Zwłaszcza po tym, co kilka dni temu udostępniła Marina. Być może z materiałem powinien zapoznać się Baron i jego świta?
