Barbara Pec‑Ślesicka nie żyje. Świat filmu w żałobie
Barbara Pec-Ślesicka zmarła w poniedziałek 6 lipca. Miała 84 lata. Była wybitną kierowniczką produkcji, ikona swojego zawodu, współpracowała z najlepszymi, między innymi z Andrzejem Wajdą. Branża filmowa pogrążona w żałobie.
Barbara Pec-Ślesicka nie żyje
Wieloletnia współpracowniczka Andrzeja Wajdy i wielu innych twórców, Barbara Pec-Ślesicka nie żyje. Odeszła w miniony poniedziałek. Informację o jej śmierci przekazano na FB Warszawskiej Szkoły Filmowej.
Z głębokim żalem informujemy o odejściu ważnej postaci polskiej kinematografii. Wybitna kierownik produkcji Barbara Pec-Ślesicka zmarła 6 lipca 2020 r. (...) W latach 1972–1983 była szefem produkcji słynnego „Zespołu Filmowego X”, w ramach którego nadzorowała realizację najwybitniejszych dzieł Andrzeja Wajdy takich jak „Wesele”, „Bez znieczulenia”, nominowane do Oscara „Ziemię obiecaną” i „Panny z Wilka”, „Smugę cienia”, „Dyrygenta”, „Człowieka z marmuru” i nagrodzonego w Cannes „Człowieka z żelaza”. Współpracowała także m.in. z Agnieszką Holland, Andrzejem Żuławskim, Januszem Zaorskim, Janem Kidawą – Błońskim, czy Januszem Kijowskim. Była również kierownikiem produkcji filmów „Sara” i „Tato” oraz serialu „13 posterunek” w reżyserii swojego syna Macieja Ślesickiego.Była członkinią Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Polskiej Akademii Filmowej oraz laureatką Nagrody Stowarzyszenia Filmowców Polskich (2015), Srebrnego Krzyża Zasługi (1975), Krzyży Kawalerskiego (2001) i Oficerskiego (2011) Orderu Odrodzenia Polski.
Pec-Ślesicka ukończyła studia na Wydziale Organizacji Produkcji Filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi. Była członkinią Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Polskiej Akademii Filmowej, a także laureatką wielu nagród, które wymieniono we wpisie.
Założyciel i kanclerz Warszawskiej Szkoły Filmowej Maciej Ślesicki, wspominając mamę, podkreślił, że o takim kierowniku produkcji marzy każdy reżyser. Była niezwykle silną kobietą, dla której nie istniały rzeczy niemożliwe do załatwienia, czy problemy nie do rozwiązania, a jednocześnie ciepłą i kochaną mamą i babcią.
Pozostawiła pogrążonych w bólu rodzinę i przyjaciół.
