Barbara Kurdej-Szatan odżyła po rozłące z mężem. Rafał oszaleje na jej widok, jak wróci do domu
Barbara Kurdej-Szatan doskonale łączy karierę z macierzyństwem. Pomimo że we wrześniu została mamą po raz drugi, powoli wraca do służbowych obowiązków. Stara się być aktywna na Instagramie, pojawia się na deskach teatru i udziela wywiadów. Niedawno zgodziła się porozmawiać z Olivią.
Aktorka ujawniła, że w ostatnich tygodniach na jej barkach spoczęły wszystkie domowe obowiązki. Jej mąż, Rafał, który do tej pory pomagał gwieździe, wyjechał na trzy miesiące do Łodzi. Tam bierze udział w próbach do musicalu Pretty Woman. W domu jest tylko w weekendy:
Barbara w tej samej rozmowie zdradziła, że nie planuje zatrudniać niani. Podkreśla, że przez pandemię koronawirusa ma mniej pracy, więc daje sobie radę i może się cieszyć macierzyństwem. Chociaż najtrudniejsze są dla niej poranki, także i na nie znalazła sposób:
Barbara Kurdej-Szatan pod nieobecność męża znalazła czas dla siebie
Pomimo że Kurdej-Szatan nie narzeka na brak obowiązków, znajduje czas, by zadbać o siebie. Jak donosi Super Express, właśnie dlatego pod nieobecność męża wybrała się do jednej z klinik piękności. Zabrała ze sobą synka, Henia, który był wymarzonym towarzyszem. Grzecznie czekał, aż jego mama skończy wszelkie zabiegi:
Rafał Szatan efekt prac kosmetologów oceni na żywo w najbliższy piątek. Coś czujemy, że będzie pod wrażeniem.