Jak mu nie wstyd?! Raper naubliżał Basi Kurdej-Szatan tak, że aż uszy więdną. Gwiazda odpowiedziała na skandaliczne słowa
Barbara Kurdej-Szatan pod koniec zeszłego roku przechodziła spory kryzys wizerunkowy. Aktorka, która jest bardzo aktywna w social mediach, zamieściła tam pełen emocji wpis dotyczący pracy Straży Granicznej. Wszystko miało miejsce w związku z sytuacją przy białoruskiej granicy, gdzie licznie gromadzili się uchodźcy próbujący nielegalnie dostać się na teren Polski. Wśród nich były także matki z dziećmi. Widząc jedno z nagrań przy wschodniej granicy, gwiazda nie wytrzymała i dała upust swojej frustracji.
Niestety wywołała wokół siebie prawdziwą burzę, a jej postawa zmierzyła się z ogromną falą hejtu. Ze względu na wulgaryzmy i przykre słowa skierowane w stosunku do funkcjonariuszy Straży Granicznej straciła między innymi pracę w państwowej telewizji i nie gra już w serialu M jak Miłość. Po kilku tygodniach zamieszanie wokół sytuacji Basi ucichło i gwiazda ponownie wróciła na salony i do social mediów. Jeden z raperów nie daje jednak za wygraną i w jednej z nowych piosenek obraził gwiazdę.
Barbara Kurdej-Szatan odpowiada na hejt rapera
Basia po głośnej aferze postanowiła skupić się nie tylko na zawodowej karierze, ale także na pomocy uchodźcom. Gwiazda otworzyła fundację, która ma dawać wsparcie psychologiczne. Nieco więcej o wszystkim opowiedziała zaangażowana w ten projekt Małgorzata Ohme.
Ja Basię ogromnie lubię i wspieram i wiem, że Basia zakłada teraz fundację, do której mnie zaprosiła i ja ją będę wspierać. To będzie fundacja, która będzie pomagała uchodźcom. Basia jest totalnie cudowna. Jest ciepłym człowiekiem. Trudno przykleić do niej jakąkolwiek wadę, więc jak sobie ludzie znaleźli pożywkę, to będą się tym karmić. Przecież nie może być ktoś fajny - powiedziała.
Niestety Basia w ostatnim czasie również znalazła się w centrum zaangażowania mediów. Wszystko za sprawą jednego z raperów. Adam Piechocki występujący pod pseudonimem Pih w swoim utworze 2021 przywołał nazwiska kilku gwiazd. Oberwało się między innymi aktorce, którą nazwał w niewybredny sposób.
Beata Kozidrak, Odmawia składania zeznań (...) Szturm na Kapitol, I człowiek-bizon, Ej, Kurdej-Szatan, Ty tępa dzido - śpiewa w swoim kawałku.
Była gwiazda serialu M jak Miłość o wszystkim dowiedziała się z kolorowej prasy. W rozmowie z Super Expressem postanowiła odnieść się do słów obrażającego ją rapera.
Dookoła nas dzieją się rzeczy dużo ważniejsze niż „twórczość” nieznanego mi rapera. Po skopiowanym przez Państwa fragmencie wnioskuję, że to kolejny hejt, jakiego doświadczyłam już nieraz, i kompletnie mnie to nie rusza. Obecnie zajmuję się swoją fundacją i tym, aby informacja o projekcie „Serce dla Ludzi Granicy”, czyli pomocy psychologicznej i telefonie zaufania, dotarła do jak największej liczby osób. I zdecydowanie wolę skupiać się na pomocy i dobrych emocjach - powiedziała Super Expressowi.
Wygląda na to, że gwiazda nie zamierza brać sobie obraźliwych słów do serca i przechodzi obok sprawy obojętnie. W tym trudnym czasie ważniejsza jest dla niej pomoc uchodźcom.
