NewsyBachleda-Curuś o związku z Farrellem: Nasze rozstanie nie było zaskoczeniem!

Bachleda-Curuś o związku z Farrellem: Nasze rozstanie nie było zaskoczeniem!

Michał Gołębiowski
22.05.2014 17:05, aktualizacja: 14.06.2014 15:28

Alicja Bachleda-Curuś już od kilku lat nie jest w związku z ojcem swojego dziecka, Colinem Farrellem. Aktorka przyznaje jednak, że ze względu na dobro synka, Henry'ego ma dobre relacje z hollywoodzkim gwiazdorem. Oboje starają się, jak najlepiej sprawować opiekę nad chłopcem.

W wywiadzie dla "Pani" Ala opowiedziała o ich rozstaniu.

"Nie czuję się skrzywdzona, nasze rozstanie nie było zaskoczeniem. Natomiast miłość do Henia była na tyle mocna, że stanowiła priorytet i emocje nie mogły temu przeszkodzić. Chciałam dziecku zapewnić poczucie bezpieczeństwa i to mi się udało. Ale do tanga trzeba dwojga, więc gdyby nie dobra wola drugiej strony, nie byłoby to możliwe. Wiemy, że nie chodzi o nas, tylko o tego małego człowieka, dlatego nie było i nie ma między nami konfliktów, które mogłyby coś zepsuć. Myślę, że udało nam się ocalić bliskość i przyjaźń. Lubimy się i Henio to czuje.My z Colinem bardzo się staramy, mimo że nie jesteśmy razem, być ze sobą blisko, spędzamy w trójkę dużo czas. Na razie Henio nie zadaje zbyt wielu pytań, ma zaledwie cztery lata i nie jest jeszcze gotowy na poważną rozmowę. Wydaje mi się jednak, że jest szczęśliwy. Mam wrażenie, że do tej pory widzi tylko same pozytywne strony tej sytuacji. Oboje z ojcem Henia od początku uważaliśmy, że nasz synek jest darem od losu, dzieckiem miłości, które musiało pojawić się na świecie. Dlatego, gdy podjęliśmy decyzję o rozstaniu, nie my byliśmy ważni, tylko on."

Bachleda-Curuś wie także, jaką miłość chce przeżyć.

"Zawsze szukałam emocji, które nie do końca są bezpieczne. Według mnie miłość, która jest dla mnie najważniejsza, powinna być w miarę szalona."

Mamy nadzieję, że już taką znalazła.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także