Antek Królikowski robi kolejny ruch w sporze z Joanną Opozdą. To posunięcie wniesie coś do sprawy?
Rozstanie Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego to historia, której końca nie widać. Wszystko przebiega w wyjątkowo nieprzyjemny sposób. Na forum publiczne wyciągane są prywatne sprawy, a małżonkowie obrzucają się oskarżeniami, nie zważając, że w tle jest ich malutki, niczego nieświadomy synek.
Jest tak gorąco na linii Opozda-Królikowski, że głos zabrał nawet Krzysztof Rutkowski, który w rozmowie z naszą reporterką nie owijał w bawełnę.
Świństwo. Jest to absolutne świństwo. I muszę powiedzieć, że takie zachowania z jednej i z drugiej strony, to jest po prostu takie świństwo i dziadostwo. Jak ja widzę takie zachowania ludzi, którzy jedli za przeproszeniem z jednej miski, pod jednym dachem mieszkali i robią takie świństwa, to jedna i druga strona dla mnie jest siebie warta. Ja poznałem jedną z tych osób, rozmawiałem z ojcem jednej z tych osób, który do mnie telefonował bodajże w ubiegłym roku i przekazywał mi szereg informacji na temat tego małżeństwa, kiedy jeszcze między nimi było dobrze.
Ciekawe, co by detektyw skomentował kolejne posunięcie Antoniego.
Antek Królikowski skasował zdjęcie Joanny Opozdy
Ostatnio w sporze między jeszcze małżonkami, kij w mrowisko włożył Antek, który wydał oświadczenie nagrane na wideo. Nie oszczędził szczegółów i nie krępowało go nawet przyznanie, że jego konto z tytułu zalegających alimentów zajął komornik. Joanna Opozda w odpowiedzi udostępniła screeny wiadomości. Z SMS-ów, jakie można było zobaczyć na profilu aktorki, jasno wynika, że chciała pójść na rękę Królikowskiemu w sprawie spotkań z synem. Ten jednak nie wywiązywał się z ustaleń. I tak to trwa i trwa... Nie szykuje się raczej łatwy i szybki rozwód.
Tymczasem Antoni zdecydował się na kolejne posuniecie, i tym razem skasował zdjęcie ciężarnej Joanny Opozdy ze swojego profilu. Fotka została przez niego opublikowana w walentynki i miała mieć szczególny wydźwięk.
Moje słodkie Walentynki - napisal wówczas.
Co ciekawe, nie skasował wszystkich wspólnych ujęć. Jednak patrząc na nieprzychylne dla niego komentarze pod tymi kadrami, można się spodziewać, że i one wkrótce znikną.
Jak oceniacie takie zachowanie?
