Antek Królikowski otworzył się na temat problemów ze zdrowiem. Pierwszy raz opowiedział o chorobie, z którą walczy od lat
Antek Królikowski przez jakiś czas był nieobecny w mediach społecznościowych i show-biznesie. W życiu aktora nagromadziło się bowiem sporo problemów osobistych i zawodowych. Najpierw rozpadło się jego małżeństwo z Joanną Opozdą, które trwało zaledwie kilka miesięcy. Nawet narodziny ich wspólnego syna nie zdołały scementować tego związku. Gdy chłopiec przyszedł na świat, nie byli już razem.
06.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 16:31
Następnie aktor chciał zorganizować galę MMA, a na ringu mieli stanąć naprzeciwko siebie sobowtór Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Wywołało to ogromny skandal, po którym Antek zdecydował się na dłużej zniknąć z Instagrama i show-biznesu. W filmie, który nagrał wówczas dla swoich fanów, wspomniał, że priorytetem jest zadbanie o zdrowie. Jeszcze wtedy nie zdradził, z jak poważną chorobą musi się mierzyć.
Teraz jednak muszę zadbać o zdrowie. Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie moge udawać, że wszystko jest ok, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Dlatego znikam. Żałuje, że zawiodłem. Żałuje, że to zaszło za daleko. Do zobaczenia – przekazał wówczas w nagranym przez siebie oświadczeniu.
Antek Królikowski o objawach stwardnienia rozsianego
Dopiero po pewnym czasie z medialnych publikacji można było się dowiedzieć, że aktor mierzy się z diagnozą, która rzutuje na jego życie i przyszłość. Od lat już jest pod opieką specjalistów ze względu na stwardnienie rozsiane. O wszystkim opowiedział w reality show.
6 grudnia, na Mikołaja, dostałem taki prezent w postaci diagnozy… SM, czyli stwardnienie rozsiane. Nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego. No i żyję z tym ze świadomością tej diagnozy. […] Są takie momenty, że człowiek się zastanawia, „po co to wszystko”. Od lat ludzie postrzegają mnie – „widać, że naćpany, naje**ny”. Bywa to mega denerwujące – wyznał w programie "Przez Atlantyk".
Po raz pierwszy od tego czasu aktor postanowił opowiedzieć, jak objawia się jego choroba. Okazuje się, że po raz pierwszy ataku doznał, będąc na scenie.
Dowiedziałem się, że jestem chory, gdy na scenie sparaliżowało mi pół twarzy. Chodziłem tak z tym, nie wiedząc, co mi jest. Myślałem, że to zmęczenie, potem się okazało, że to jest coś dużo poważniejszego - mówił w podcaście Wojewódzki&Kędzierski.
Aktor, biorąc udział w programie, zdecydował się na przełomowe wyznanie. Tym samym myślał, że zdoła pomóc wielu osobom. Nie wiedział jednak, że spowoduje to odwrotny skutek.
Wierzyłem, że ta informacja może dać dużo dobrego ludziom. Gdzieś naiwnie pomyślałem, że to może się tak zakończyć, a zostało to obrócone, jakobym chciał się wybielać - dodał.
Przyznał także, że długo bronił się przed farmakologią, ale w końcu zrozumiał, że regularnie przyjmowanie leków jest dla niego jedynym ratunkiem. Wyznał także, że od dwóch lat nie pije alkoholu.
Nie wolno się bać przy tym farmakologii, a długo tego nie wiedziałem. Polecam też odstawienie alkoholu - im prędzej, tym lepiej i papierosów. Nie piję od dwóch lat - dodał.
Królikowski powiedział także, że od 2016 roku nie miał ataku choroby. Antkowi pozostaje w tej sytuacji życzyć dużo zdrowia.
