Anna Wendzikowska chwali się ogromnym domem. Doprowadził jej córeczki do szaleństwa
Anna Wendzikowska realizuje się zawodowo, ale także spełnia się w roli matki, sama wychowując Kornelię i Antonię. Razem spędzają sporo czasu, niestraszne są im nawet najdalsze podróże. Dziennikarka niejednokrotnie podkreślała, że jej dziewczyny świetnie się ze sobą dogadują.
Ania jak tylko może, okazuje córkom świat, pozwalając uczyć się im podczas podróży, jak jest różnorodny i piękny, co jak wiadomo jest najlepszą metodą edukacji. Gdy latem rząd złagodził nieco obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, spakowała walizki i wraz z Kornelią i Antosią wybrały się na wakacje na jedną z greckich wysp.
Dziennikarka udostępniała mnóstwo zdjęć na Instagramie, wśród których było to, na którym wcale nie pozowała. Chociaż kadr był daleki od tego, jaki można oglądać podczas profesjonalnych sesji zdjęciowych, gwiazda postanowiła go udostępnić. O powodach decyzji opowiedziała w podpisie:
Dziękuję mojej córce za spontaniczne zdjęcie podczas czyszczenia z piachu flaminga, gdyż udowadnia ono, że jak „dobrze” zrobić zdjęcie to mam wielki tyłek i krótkie nogi. To zupełnie obok tego, że jestem kościotrupem i anorektyczką. Pozdrawiam wszystkich „uroczo” komentujących!
Dzisiaj pochwaliła się wielkim domem. Jej córki oszalały ze szczęścia.
Anna Wendzikowska pokazała ogromny dom
Już wcześniej na swoim Instagramie Ania zdradziła, że jej córki, zwłaszcza starsza, Kornelia, kochają kreskówkę Kraina lodu. Postanowiła sprawić im wielką radość i kupiła im zamek z Arendelle. Zdjęciem zabawy pochwaliła się w sieci. Nic dziwnego, że dziewczynki oszalały z radości. Taki dom, to spełnienie marzeń. Do tego po raz kolejny pochwaliła się tym, że świetnie się ze sobą dogadują.
Czasami wydaje mi się, że mieszkam w Królestwie Arendelle.. u nas w roku od lat nieprzerwanie rządzi Frozen. Wszystko - od zabawek i pluszaków, po talerze i szczoteczkę do zębów - ma motyw z „Krainy lodu” ? Zanim urodziła się Tosia jedną z największych obaw Koko było, czy aby przypadkiem młodsza siostra nie będzie chciała też być Elzą. na szczęście Tońka ochoczo i dość naturalnie wskoczyła w rolę Anny. Do tego stopnia, że ciągle mówi: Koko jest królową, a ja księżniczką.. taka młodsza siostra to skarb i powiem Wam, że choć jest między nimi prawie cztery lata różnicy to wspaniale się razem bawią. Tak zgodnie i kreatywnie. Oczywiście zabawy w Krainę lodu to ulubione zabawy. Elz i Ani jest u nas kilkanaście. I ciągle dołączają nowe. Raz na jakiś czas mają wielką imprezkę w zamku.. czy wy też mieszkacie w królestwie Arendelle czy może wasze dzieci mają jakieś inne fascynacje?
