Anna Wendzikowska ma adoratora. Pochwaliła się zdjęciem prezentu, który jej podrzucił. Nieźle się wykosztował!

Anna Wendzikowska pokazała biust

Anna Wendzikowska zyskała ogromną popularność dzięki współpracy ze stacją TVN. Dziennikarka wyrosła tam na specjalistkę od Hollywood i tego, co dzieje się za oceanem. Przez 15 lat współpracowała z Dzień Dobry TVN, gdzie pojawiały się jej wywiady z największymi gwiazdami światowego kina. W zeszłym roku ogłosiła, że rozstaje się ze stacją i pożegnała się z fanami.


Dopiero po kilku dniach przekazała, że była ofiarą mobbingu. Opisała w sieci to, jak miała być traktowana przez pracodawcę. Wyjawiła, że wszystko to sprawiło, że podjęła decyzję o tym, aby rozstać się ze śniadaniówką.
Ja nie byłam jedyna, dlatego też głośno o tym powiedziałam, bo takich sytuacji było dużo. Było i parę procesów, tam były osoby, które wylądowały w psychiatryku na psychotropach i naprawdę ludzie, którzy w trudnej sytuacji byli, dużo trudniejszej niż ja, bo ich nikt nie chciał wysłuchać – przekazła Żurnaliście.
Annie nie układało się też w życiu prywatnym. Czy przyszła pora na zmiany?
Anna Wendzikowska pokazała prezent od wielbiciela


Anna Wendzikowska ma za sobą trzy nieudane związki. Gwiazda z pierwszym mężem najpierw pobrała się w Las Vegas, a później urządzili już tradycyjne polskie wesele w kraju. Niestety uczucie nie przetrwało próby czasu.
Jej kolejnym partnerem był Patryk Ignaczak z Audiofeels, z którym doczekała się córki, Kornelii. Niestety para się rozstała. Po trzech latach na świat przyszła jej druga córka Antonina. Jej ojcem jest przedsiębiorca Jan Bazyl. Również ten związek nie przetrwał, a od dłuższego czasu Ania jest singielka i skupia się na córeczkach pracy.
Okazuje się, że śliczna dziennikarka wpadła komuś w oko. W sieci pochwaliła się zdjęciem, na którym widzimy jedną z jej córeczek, która trzyma ogromny bukiet czerwonych róż. Pojawiło się też wspomnienie o tajemniczym wielbicielu.


Dziękuje tajemniczy wielbicielu. Chyba potrzebuję większy wazon – napisała w sieci.
Być może ktoś znowu pojawi się w życiu Ani?

Anna Wendzikowska o zarobkach w DDTVN
Anna Wendzikowska z czasem ujawniła, że była ofiarą mobbingu. W sieci pisała o warunkach pracy i tym, jak była traktowana. Nie ukrywała, że przeszła wiele złego. Przekazała też, ze ciągle bała się o utratę pracy. Teraz zdecydowała się ujawnić ile zarabiała w DDTVN.
Pod koniec dostawałam dziesięć tysięcy złotych, ale dlatego, że wiesz, ile zarabiałam w pandemii? Trzy tysiące złotych miesięcznie, bo byliśmy na wycenach (…) I to był taki moment, że pierwszy raz chciałam odejść, bo sobie pomyślałam, nie dość, że dostaję cały czas zje*kę, nie dość, że ktoś cały czas próbuje się mnie pozbyć jakimiś sposobami, to jeszcze zarabiam trzy tysiące, to chyba nie ma sensu – powiedziała w rozmowie z Żurnalistą.

Anna Wendzikowska pokazała prezent od tajemniczego wielbiciela



Jak Anna Wendzikowska wygląda bez grama makijażu?

Anna Wendzikowska jest chora

Sama kupila przeciz wiadomo
Tak tak. aniu już to kupujemy
Sama sobie kupiła adoratorów brak przy takim głosie wiecznie skrzeczącej kuru narcyźmie i infantyliźmue
SUPER KIBICUJĘ ANI , OBY BYŁA SZCZĘŚLIWA NA ZAWSZE
Pewnie od corek na Dzien Matki, ktorys tatus zalatwil. Jesli pojawil sie wielbiciel to musi byc strasznym desperatem.
To tzw. a conto. Zaliczka na poczet przyszłych konsumpcji bez znieczulenia.
a już myślałam, że kolejne dziecko w drodze
Kurczę!!! Dlaczego mnie się nie trafił wspaniały facet?? Co ze mną nie tak??