Fanki zszokowały Annę Lewandowską. Zdumiona trenerka z niedowierzaniem apeluje: "To jakiś hardkor!"
Takiego obrotu spraw Anna Lewandowska chyba się nie spodziewała! Trenerka, która z miesiąca na miesiąc robi się coraz popularniejsza wśród Polek ze zdumieniem przecierała oczy na swoim InstaStory, gdy okazało się, że otwarte z rana zapisy na jej zimowy obóz treningowy... po kilkunastu minutach trzeba było zamknąć.
Lewandowska organizowała podobne wydarzenie w wakacje - w intensywnym, treningowym programie wzięło udział wiele jej entuzjastek. Zapewniono im odpowiednie wyżywienie, noclegi, czas na relaks i oczywiście mordercze ćwiczenia, a to wszystko pod przewodnictwem niezrównanej Anny.
8 listopada z samego rana trenerka otworzyła zapisy na kolejną edycję swojego obozu - zimowe treningi to doskonały start w walce o szczupłe ciało do bikini. Niestety, jeśli ktoś nie czyhał na miejsce od chwili, w której ogłoszono zapisy, najpewniej będzie musiał obejść się smakiem - wolne wejściówki rozeszły się w mgnieniu oka, a zszokowana Lewandowska skomentowała sprzedaż na swoim Instagramie:
Obecnie lista rezerwowych obejmuje ponad 1000 osób, więc dla spóźnialskich pozostaje czekanie na kolejną edycję...