Anna Lewandowska nie ma dobrych wspomnień z dzieciństwa. Czy zdążyła już wybaczyć swojemu ojcu?
O tym nazwisku głośno jest od dłuższego czasu. Lewandowscy wciąż są na topie. Nie schodzą z ust całej Polski, a nawet i świata. Od kiedy Robert Lewandowski błysnął talentem, interesują się nim wszyscy. Popularny Lewy bije kolejne rekordy. Został doceniony również w Polsce. Ostatnio dostał nagrodę dla Sportowca Roku 2015 w Polsce. Niestety, sam nie mógł jej odebrać. W jego imieniu wystąpiła żona Anna.
Media interesują się nie tylko naszym najlepszym piłkarzem, ale i jego żoną. Anna Lewandowska prowadzi bloga. Doradza swoim fankom, jak zdrowo żyć. Przez to często porównywana jest do Ewy Chodakowskiej. Obie panie jednak zaprzeczają, jakoby były rywalkami. Anna rzadko mówi o swoim życiu prywatnym. Wiadomo jednak, że ma dobre kontakty z mamą Marią i bratem Piotrem.
Okazuje się, że połowa jej rodziny związana jest ze sportem. Anna zaczęła trenować karate, kiedy skończyła jedenaście lat. Umiejętności pozwoliły jej bronić młodszego o dwa lata brata
Rodzina Anny jest również znana z wielu działalności kulturalnych. Mama, Maria Stachurska, jest znaną scenografką, a ojciec, Bogdan Stachurski, jest operatorem filmowym, w zawodowym dorobku ma udział w powstaniu kilkudziesięciu filmów.
Anna przeżyła jednak bardzo boleśnie jeden z momentów w życiu. Kiedy trenerka miała dwanaście lat, w ich rodzinnym domu miała miejsce bolesna historia - ojciec odszedł od rodziny. Anna pamięta z tamtego czasu płaczącą matkę i rozpaczającego brata.
Anna wyszła z tego silna. Dzięki wsparciu rodziny stała się inną osobą. Wciąż może liczyć na dobre słowo z ich strony. Teraz także ma wspaniałego męża, który na każdym kroku jest oparciem dla Anny.