Anna Lewandowska nie ukrywała emocji. W ostrych słowach opowiedziała o koszmarze, który przeżyła z Robertem!
Anna Lewandowska w Dzień Dobry TVN opowiedziała o hejcie, który dotyka jej rodziny i najbliższych, a także o kampanii, którą zamierza uruchomić z Robertem Lewandowskim. Podczas wizyty w telewizji śniadaniowej Lewandowska, uwielbiana przez tysiące kobiet w Polsce trenerka, powróciła do tematu hejtu i wyznała, że nie chce stać z boku i obserwować jak społeczeństwo przepełnia się hejtem.
Podczas wywiadu wyjawiła, że ostatnie miesiące pokazały jej na kogo może liczyć, jeśli chodzi o grono najbliższych przyjaciół:
Mierze się z tym na co dzień. Ostatnich kilka miesięcy potwierdziło to u nas, że prawdziwych przyjaciół to my mamy. Działamy w zgodzie z własnym sercem, z pewną pokorą, z dobrocią. Był taki okres w naszym życiu, że rzeczywiście obraz sytuacji nam też pokazał kto jest z nami naprawdę. Ja sobie radzę, ja sobie generalnie radzę, to jest kwestia nastawienia i pewnej dojrzałości.
Lewandowska wyjaśniła, że ma ogromną potrzebę niesienia zmian i zniwelowania okrucieństwa, które rządzi siecią:
Teraz czuję potrzebę zawalczenia, będę ruszała z kampanią w przyszłym roku. Uważam, że trzeba rozgraniczyć komentowanie, konstruktywną krytykę, od hejtu. Ja mówię o prawdziwym hejcie. Zmaga się z tym wiele osób,codziennie, w pracy, w szkole. Jeśli nasze dzieci mają brać wzór, powiedzieć "stop, ja nie hejtuję", to trzeba z tym mocniej ruszyć. Nazwać to po imieniu. Koniec z mową nienawiści, trzeba to zminimalizować. Działamy z moim mężem, będziemy chcieli w tej kampanii coś dobrego zrobić.
Nie jest zaskakującym, że Anna na pytanie o najgorszą sytuację z hejtem, zareagowała wspomnieniem Mistrzostw Świata:
Myślę, że sytuacja po Mundialu. Komentarze dotyczyły też mnie.
Po Mundialu 2018 w sieci zapanowała taka burza, że trenerka została zmuszona do wyłączenia komentarzy na swoim Instagramie. Fani, co jest zupełnie niepoważne, o porażkę Polaków obwiniali... Właśnie Lewandowską.
Myślicie, że uda jej się zwalczyć choć częściowo problem hejtu?
