Anna Kalczyńska znika z "Dzień Dobry TVN". Prowadząca pożegnała się w sieci z widzami śniadaniówki
Anna Kalczyńska od wielu lat współpracuje ze stacją TVN. Na antenie pojawiała się w różnych programach, ale największą sympatię przyniosła jej zdecydowanie posada gospodyni w śniadaniówce. Z Dzień Dobry TVN związana jest od niemal dekady. A od 2016 roku ekranie tworzy duet z Andrzejem Sołtysikiem. Fani polubili tę parę za profesjonalizm i rzetelność. Gdy pojawiają się na ekranie telewizory z chęcią włącza wielu Polaków.
Jesienią minionego roku dziennikarka rozpoczęła kolejną pracę i została wykładowcą na wyższej uczelni. Od samego początku łączy to z obowiązkami względem śniadaniówki.
Zaczynam kurs wystąpień publicznych i medialnych dla studentów anglojęzycznych na wyższej uczelni od nowego roku akademickiego – zdradziła w rozmowie z Faktem.
Mimo że jej zawodowy grafik po prostu pęka w szwach, to ma również udane życie prywatne. Z mężem Maciejem Maciejowskim, za którego wyszła w 2007 roku, doczekała się trojga dzieci. Wspólnie wychowują: Janka, który ma 12 lat, następnie urodziła się Hania, a Krysia w tym roku świętowała 9. urodziny.
Anna Kalczyńska znika z Dzień Dobry TVN
Anna Klaczyńska zjednała sobie sympatie widzów i chyba nikt już nie wyobraża sobie, aby zabrakło jej w porannym programie. Gospodyni formatu z zaangażowaniem prowadzi też swoje konto na Instagramie. Dzięki temu ma jeszcze lepszy kontakt z fanami. W social mediach informuje nie tylko o kulisach pracy, ale także życia prywatnego. Dzisiaj jednak przekazała wieści, które mogą nieco zasmucić.
Prowadząca poranny program pożegnała się z widzami Dzień Dobry TVN. Przekazała, że "znika", ale szybko też wyjaśniła, jak długo jej nie będzie. Dziennikarka uspokoiła swoich fanów i przekazała, że udaje się na zasłużony dwutygodniowy urlop.
No i do zobaczenia. Znikam na całe dwa tygodnie - przekazała.
Widzowie zapewne wytrzymają dwa tygodnie bez swojej ulubienicy, a po urlopie wróci do nich z nową energią
