Anna Jagodzińska jesienią pożegnała się ze swoją agencją. Czy załamało to jej karierę? W „Elle” jest komentarz top modelki

Anna Jagodzińska w Elle, styczeń 2016
Anna Jagodzińska w Elle

W połowie października dowiedzieliśmy się, że jedna z najbardziej cenionych na świecie polskich modelek Anna Jagodzińska rozstała się ze swoją agencją New Age Models. I to po 12 latach współpracy! Z oświadczenia przesłanego przez New Age Models dowiedzieliśmy się tylko, że Anna „nie jest gotowa do dalszej współpracy”.


Plotkowało się, że na przeszkodzie współpracy miały stanąć biznesowe zapędy modelki, która w zeszłym roku otworzyła w Warszawie koktajlbar. Aby uciszyć zamieszanie wokół tej sprawy, prawny przedstawiciel Anny Jagodzińskiej wystosował oświadczenie, w którym przeczytaliśmy m.in.:
W odpowiedzi na nieprawdziwe i naruszające dobra osobiste mojej Mocodawczyni oświadczenie wydane przez agencję New Age Models informuję, że istotnie umowa łącząca strony została wypowiedziana, jednakże wskazany przez agencję powód rozwiązania jest nieprawdziwy, krzywdzący, a przede wszystkim niepokojąco niejednoznaczny (więcej: Oświadczenie Anny Jagodzińskiej)
Nie dowiedzieliśmy się, czy sprawa ta już doczekała się finału. Pewne jednak informacje o rozwoju wypadków przynosi najnowszy numer magazynu „Elle”. Anna Jagodzińska jest okładkową gwiazdą pisma na styczeń 2016. W środku oprócz sesji zdjęciowej „Rozważna i romantyczna”, w której pozuje Zuzie Krajewskiej, możemy przeczytać, jak się teraz wiedzie Ani.


Po całym zajściu w internecie wrzało od domysłów – pisze Marcin Świderek, szef działu moda w „Elle”. – Ja także postanawiam zapytać o całą historię. Ania jednak nie chce nic powiedzieć „z powodów prawnych”. Wyjaśnia tylko, że cały czas pracuje jako modelka i ma się świetnie – czytamy na łamach magazynu.
Dobrze to słyszeć, biorąc pod uwagę, że Ania to nie tylko modelka z wieloletnim doświadczeniem w branży, ale też wciąż z olbrzymim potencjałem.
Tym bardziej cieszymy się, że po październikowej rewolucji i rozstaniu z agencją, Ania łączy karierę modelki i bizneswoman. Nie zrezygnowała z prowadzenia warszawskiego koktajlbaru, a za promocję zdrowego stylu życia i jedzenia została wyróżniona w plebiscycie magazynu „Glamour” jako ikona zdrowia i urody 2015.


Wierzę w Think Love Juices. Wszystko, co tam wyszło, jest ode mnie. Pomysł, nazwa, wystrój. Wspaniale mi się się współpracuje z teamem, który mam, a to bardzo ważne. Poza tym ten biznes dał mi coś jeszcze. W pewnym momencie czułam się totalnie wypalona jako modelka, byłam zmęczona i znużona tym powtarzającym się schematem „przelot – sesja – wylot”. Miałam potrzebę zrealizowania się w innej dziedzinie. A ta praca – zupełnie inne problemy, zarządzanie ludźmi, planowanie różnych kwestii biznesowych – sprawiła, że paradoksalnie zaczęłam na nowo doceniać modeling – wyznała „Elle”.
Co ważne, Ania ze świeżą głową planuje dalszy rozwój kariery modelki – już pod opieką nowej agencji.

Przede wszystkim jednak wciąż aktywnie pracuję jako modelka. Jeszcze dziś wieczorem lecę do Paryża – mówiła w rozmowie z dziennikarzem „Elle”. – Zmieniam tam agencję. Chcę się poznać z nowym teamem i i chcę, żeby mnie poznali, zobaczyli, jaką mam osobowość – zdradziła pismu.

Anna Jagodzińska odbiera wyróżnienie dla Health & Beauty Icon w Plebiscycie Kobieta Roku Glamour 2015 (fot. AKPA)

Sukienka i słuchawki: Dolce&Gabbana. Anna Jagodzińska na okładce Elle, styczeń 2016 (fot. Zuza Krajewska)

Komentarze