Pani Anna Dymna bardzo pięknie się starzeje. A to rzadkie (i trudne u kobiet). Imponuje jej działalność dla niepełnosprawnych i współpraca w tym zakresie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Dobro z niej emanuje i jest tak inna od wielu jednak sfrustrowanych polskich artystów, że aż przyjemnie na nią popatrzeć, co mi się czasem zdarza przy okazji wizyt w Krakowie (to grajdoł sympatyczny, więc w okolicy Rynku miąłem przyjemność widywać aktorkę). Niech tak nadal trzyma!
Pani Anna Dymna bardzo pięknie się starzeje. A to rzadkie (i trudne u kobiet). Imponuje jej działalność dla niepełnosprawnych i współpraca w tym zakresie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Dobro z niej emanuje i jest tak inna od wielu jednak sfrustrowanych polskich artystów, że aż przyjemnie na nią popatrzeć, co mi się czasem zdarza przy okazji wizyt w Krakowie (to grajdoł sympatyczny, więc w okolicy Rynku miąłem przyjemność widywać aktorkę). Niech tak nadal trzyma!