Anna Dereszowska dotąd nie mówiła o śmierci matki. Teraz przerywa milczenie: "Była lekarzem i się nie badała". Wstrząsające słowa
Anna Dereszowska, chociaż bardzo chroni prywatności, co jakiś czas wpuszcza fanów do swojego codziennego życia. Tak jak w dniu 39. urodzin, kiedy opublikowała zdjęcie w bikini zrobione we Wietnamie. Udowodniła, że pomimo upływu lat, nada może cieszyć się idealną sylwetką, której mogą pozazdrościć jej znacznie młodsze koleżanki.
Anna Dereszowska opowiedziała o swojej mamie. Co zdradziła?
Aktorka znana jest też z tego, że angażuje się w promowanie ważnych inicjatyw. Taką z pewnością jest ta, w czasie której uświadamia kobietom, jak ważne są badania profilaktyczne. Powodem jest fakt, że Dereszowska przed laty straciła mamę, która przegrała walkę z rakiem jajnika. Dziś otwarcie o tym mówi, by zachęcić inne panie do dbania o siebie i regularnych wizyt u lekarza:
Moja mama 30 lat temu zmarła właśnie na raka jajnika. Mimo, że sama była lekarzem, a tata ginekologiem położnikiem, ale nie ginekologiem onkologiem, rzadko się badała, dlatego chorobę wykryto u niej bardzo późno. Gdy trafiła na onkologię, rak był już zbyt zaawansowany, żeby z nim wygrać. To paradoks, że była lekarzem i się nie badała, bo myślała, że jej to nie dotyczy. Niestety, dotyczy każdego z nas - mówiła na łamach Super Expressu.
Aktorka podkreśliła, że chociaż nie zawsze da się wygrać z chorobą, lekarze są często w stanie pomóc przedłużyć życie, co jest ważne dla najbliższych chorego:
Jeśli możemy żyć dłużej, nawet o 5 lat, nawet nie dla siebie, ale dla naszych dzieci i najbliższych, to warto o siebie zawalczyć - mówiła gwiazda.
A Wy badacie się regularnie?
