Anita Werner pokazała partnera. Czułe pocałunki uwieczniła na zdjęciu. Zrobiło się romantycznie

Anita Werner swoją karierę rozpoczęła na antenie stacji TVN i TVN 24 i niezmiennie tam króluje od kilku lat. Prowadzi główne wydanie Faktów, oraz program Fakty po faktach i to dzięki niej jesteśmy na bieżąco z informacjami dotyczącymi nie tylko naszego kraju, ale również całego świata. Za pośrednictwem mediów przekazuje dobre i złe wieści, jednak prywatnie jest osobą raczej tajemniczą i niewiele wiemy o jej życiu. Wszystko dozuje w takiej ilości, w jakiej sama chce.

Wiemy natomiast, że los nie oszczędzał jej dotychczas, jeśli chodzi o jej związki. Dziennikarka tworzyła przez kilka lat relację z podróżnikiem Kacprem Godyckim-Ćwirko. Para poznała się dzięki ich wspólnej znajomej Martynie Wojciechowskiej. Jednak ta znajomość zakończyła się w tragicznych okolicznościach. Ukochany odszedł nagle. Zmarł na zator płucny podczas pobytu w Afryce. Anita dosłownie chwilę przed tym wydarzeniem musiała pożegnać swoją ukochaną mamę, która przegrała walkę z rakiem.

Werner przez bardzo długi czas była singielką. Jej serce nie było gotowe na kolejny związek, jednak gdy poznała Michała Kołodziejczyka, zabiło zdecydowanie mocniej. Miłość prezenterki również jest dziennikarzem i dyrektorem Canal+ Sport. Para jest ze sobą od niemal dwóch lat. Ich pierwsze wspólne wyjście miało miejsce podczas gali Telekamer w 2019 roku i było medialnym wydarzeniem.

Zakochani wciąż nie widzą poza sobą świata. Prasa spekuluje nawet o ich ślubie. Para chętnie pokazuje się razem i publikuje wspólne zdjęcia. Gwiazda TVN podziela jego sportowe pasje. Razem napisali książkę Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka, która od wczoraj jest dostępna w księgarniach. Co więcej, czytelnicy bardzo się nią zainteresowali, gdyż według tego, co napisała Anita, wydawca już ogłosił dodruk.

Dziennikarka postanowiła tym faktem pochwalić się na swoim Instagramie, przy okazji zamieszczając zdjęcie z ukochanym. Ona tonie w uśmiechu, natomiast on czule całuje ją w policzek. Zdjęcie aż kipi od szczęścia i miłości.

Pod postem pojawiły się komentarze i gratulacje:

My również przyłączamy się do tych słów.