Ewa Kasprzyk udostępniła zdjęcie Andrzeja Piasecznego z 1995 roku, na którym trudno go rozpoznać. Jego reakcja: "Oj, bo zacznę szperać w odwecie"
Andrzej Piaseczny jest jednym z najpopularniejszych wokalistów w Polsce i od wielu już lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w show-biznesie. Swoją karierę rozpoczynał w latach 90. jako wokalista zespołu Mafia, z którym wydał 3 albumy studyjne. Później zdecydował się na solową karierę, co okazało się bardzo dobrą decyzją. Do tej pory ma na swoim koncie, aż 9 krążków, a każdy z nich okazał się wielkim komercyjnym sukcesem. Artysta jest nie tylko znakomitym śpiewakiem, ale także twórcą wielkich hitów. Pisze piosenki nie tylko dla siebie, ale także dla przyjaciół z branży. Swoich sił próbował także w aktorstwie, a jako młody chłopak pojawił się w serialu Złotopolscy, gdzie grał jedną z głównych ról.
Ostatnio widzowie mogli go oglądać jako jurora w jednym z najpopularniejszych muzycznych shows. Wokalista został trenerem w czterech edycjach The Voice of Poland, a także w pierwszej, i drugiej polskiej edycji The Voice Senior. Niestety po jego 50. urodzinach kariera w TVP stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Nergal, który był obecny na urodzinowej imprezie swojego kumpla, opublikował w sieci kontrowersyjne nagranie, na którym Piaseczny powiedział kilka niecenzuralnych słów:
J**ać biedę, PiS, Konfederację i wszystkich innych.
Teraz kolejna przyjaciółka artysty wrzuciła do sieci zdjęcie, które wywołało poruszenie wśród fanów.
Andrzej Piaseczny na zdjęciu z początków kariery
Andrzej Piaseczny od początków swojej kariery bardzo się zmienił. Wcześniej wokalista stawiał na bardziej rockowy wizerunek. Nosił długie włosy i glany, a z czasem zamienił się w prawdziwego eleganta i miłośnika ballad. Jego zdjęcie z początków kariery opublikowała na swoim Instastory Ewa Kasprzyk. Widzimy na nim roznegliżowanego wokalistę, który trzyma w ręku różę. Fotografia pochodzi z 1995 roku.
Pamiątkowy kadr udostępnił na swoim profilu także rozbawiony tym faktem wokalista, który od razu napisał, że może znaleźć coś w odwecie.
Oj, bo zacznę szperać w odwecie - napisał Piaseczny.
Trzeba przyznać, że dawno już nie widzieliśmy Andrzeja w takim wydaniu. Pamiętacie początki jego kariery?
