Andrzej Piaseczny do dziś czuje żal po rozpadzie związku z Anią Przybylską. Nie ma wątpliwości, kto zawinił

Andrzej Piaseczny karierę wokalną rozpoczął w zespole MAFIA. Z czasem zaczął występować solowo i udzielać się jako aktor. Nie tylko jego kariera budzi duże zainteresowanie fanów. Przez lata tysiące Polaków zastanawiało się nad tym, jakiej orientacji jest ich idol. Główny zainteresowany przerwał milczenie w ubiegłym roku po premierze singla pt. Miłość.

Piosenka „Miłość” jest odważnym utworem. Chociaż co to za odwaga. Na świecie to są normalne rzeczy, w Polsce jeszcze nie do końca. W tej piosence mówię o tym, że każdy rodzaj miłości jest bardzo ważny i dobry. Nie wolno nikogo wykluczać. Najważniejsza jest miłość, a nie to, kto kogo i dlaczego kocha. Niech wszyscy się kochają, jeśli tylko chcą. (…) Piszę o jakichś swoich sprawach. To jest bardzo proste. Bardzo długi czas myślałem o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka. Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, aby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem – mówił po premierze.

Jakiś czas później wyznał, że mieszka ze swoim partnerem i mamą.

Andrzej Piaseczny gorzko o rozstaniu z Anną Przybylską

Andrzej przed laty wcielał się w Złotopolskich Kacpra Złotopolskiego – chłopaka policjantki Marylki. Tę drugą postać grała Anna Przybylska (zm. 2014). Serialowy Kacper musiał walczyć o zainteresowanie Marylki z innym przystojniakiem, Tomkiem Gabrielem (w tej roli Piotr Szwedes – przyp. red. Jastrząb Post).

Niestety serialowy Tomek decyzją scenarzystów wygrał starcie, o co Piasek do dziś ma pretensje.

Wciąż z pretensją wspominam, że w „Złotopolskich” rozdzielono mnie i Anię Przybylską. Ostatecznie wybrała Tomka i na koniec została jego żoną. Serial jest teraz powtarzany w telewizji, więc można to sobie przypomnieć – powiedział w rozmowie z Faktem.

Przypomnijmy, że Andrzej niedawno wystąpił w filmie dokumentalnym Ania, w którym zawarto jego wspomnienia dotyczące zmarłej gwiazdy.

Oglądaliście Złotopolskich?