NewsyKontrowersje po "Debacie" z Andrzejem Dudą. Nie tylko czytanie z kartek zwróciło uwagę dziennikarzy

Kontrowersje po "Debacie" z Andrzejem Dudą. Nie tylko czytanie z kartek zwróciło uwagę dziennikarzy

Andrzej Duda
Andrzej Duda
Adam Streb
06.07.2020 23:30, aktualizacja: 07.07.2020 00:04

Do tej pory, mimo że minął już półmetek kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich, nie doszło do spotkania twarzą w twarz kandydatów na prezydenta – Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy.

Pierwsza z propozycją debaty 2 lipca wystąpiła stacja TVN. Prowadzić ją mieli Monika Olejnik (TVN24), Grzegorz Kajdanowicz (TVN)/TVN24), Andrzej Stankiewicz (Onet) i Marek Kacprzak (WP). Wszystkie cztery media zobowiązały się do bezpłatnego udostępnienia transmisji zainteresowanym stacjom, portalom, mediom, w tym oczywiście TVP i Polsatowi. Rafał Trzaskowski natychmiast wyraził gotowość do spotkania. Sztab Andrzeja Dudy długo zwlekał z odpowiedzią. Ostatecznie odmówił udziału, twierdząc, że TVN narzuciło datę. Natomiast z oświadczenia stacji wiadomo, że 2 lipca był tylko propozycją.

Według sondażu Kantar Polska dla Faktów TVN i TVN24 – 57% badanych negatywnie odebrało decyzję kandydata PiS, a 29% oceniło odmowę dobrze, pozostali nie mieli zdania. Ostatecznie w piątkowy wieczór odbyło się w TVN24 spotkanie z Rafałem Trzaskowskim, podczas którego pytania, także od internautów, zadawała Monika Olejnik.

Z kolei TVP ogłosiła, że jej debata odbędzie się 6 lipca w Końskich z udziałem mieszkańców. Rafał Trzaskowski jako kontrkandydat był oczywiście zaproszony, ale odmówił udziału z powodu – jak sam twierdził – braku obiektywizmu, jakim cechuje się ostatnio TVP, a zwłaszcza jej dział informacyjny. Niemniej debata w TVP odbyła się zgodnie z planem.

Debata z Andrzejem Dudą. Co zwróciło uwagę dziennikarzy?

Debata prezydencka 200 podzielona została na dwie części. W pierwszej pytania Andrzejowi Dudzie zadawał Michał Adamczyk. Po czym zapytał prezydenta, a raczej kandydata na prezydenta, bo w takiej roli był Duda w studiu, czy wyraża zgodę na spotkanie z mieszkańcami. Przy okazji wyjaśnił, że w pierwszej części debaty mieszkańcy Końskiego nie mogli brać udziału, ponieważ rzekomo nie zgodził się na to sztab Rafała Trzaskowskiego. Tego Rafała Trzaskowskiego, który nie przyjął zaproszenia od TVP i którego tam nie było.

Wtedy wpuszczono do studia mieszkańców, którzy – według spekulacji Onetu – wcześniej już tam czekali. Wreszcie przyszedł czas na pytania. I ten fragment debaty zwrócił uwagę dziennikarzy. Igor Sokołowski z TVN24 na Twitterze ubolewał, dlaczego uczestnicy spotkania czytali pytania z kartki.

Dlaczego ktoś to robi konecczanom? Mieszkańcy tego miasta naprawdę potrafią zadać pytanie nie czytając go z kartki... Ps. Też trzymam kciuki za powrót pociągów pasażerskich na ten odcinek linii kolejowej nr 25. Mieszkam przy niej – napisał Sokołowski.

Z kolei Renata Grochal z Newsweeka na swoim Twitterze zastanawiała się, czy pytania były wręczane mieszkańcom przy wejściu do studia.

Czy wszyscy mieszkańcy Końskich będą odczytywać pytania z kartki? Mogli chociaż wybrać, czy przy drzwiach wręczali? – zapytała dziennikarka.

Czy dojdzie do prawdziwej debaty przed drugą turą wyborów, która odbędzie się 12 lipca?

Andrzej Duda wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich
Andrzej Duda wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich
Andrzej Duda i Agata Duda - wybory prezydenckie 2020
Andrzej Duda i Agata Duda - wybory prezydenckie 2020
Andrzej Duda - Dzień Ojca 2020
Andrzej Duda - Dzień Ojca 2020
Andrzej Duda podczas Debaty
Andrzej Duda podczas Debaty
Andrzej Duda – Debata 2020
Andrzej Duda – Debata 2020
Andrzej Duda – Debata 2020
Andrzej Duda – Debata 2020
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także