Allan Krupa o przygodzie z ziołem i o ojcu. "Okradł nie tylko moją mamę, ale i mnie"

Popalałem ziółko, ale żeby tu nie robić z siebie jakiegoś ćpuna, bo nie jestem. Nigdy nic takiego w życiu nie próbowałem poza marihuaną. Jestem przeciwnikiem tego. Jakby myślę, że to było spowodowane tym, że ja wtedy wróciłem ze Stanów, i nagle znalazłem się na stancji u pani Basi w Urlach, 70 km od Warszawy. W dziczy i w szkole wojskowej. To miało na to duży wpływ - wyznał

Nie był dobrym rodzicem. Taki sam jaki był wobec mojej mamy, był wobec mnie. Nie czułem miłości od niego - wyznał.

Mój tata okradł nie tylko moją mamę, ale i mnie. W obecnym momencie swojego życia, on nie odegrał jakiejś pozytywnej roli. Nie mam powodu by szukać z nim relacji. Te warunki to zwrócenie pieniędzy, które ukradł. Wtedy pogadamy. Nigdy nie przyczynił się pozytywnie do mojego życia. Nie powiedziałbym tego, gdyby to były małe pieniądze - podsumował.