Alex Rodriguez zabrał prezent urodzinowy Jennifer Lopez. Potem pochwalił się tym na Instagramie. Co za brak klasy

Jennifer Lopez kilkakrotnie stawała na ślubnym kobiercu, jednak z żadnym partnerem nie udało jej się zbudować trwałej relacji. W 2017 roku związała się z Alexem Rodriguezem. Wszystko wskazywało na to, że znalazła mężczyznę życia. Przez kilka kolejnych lat uważano ich za parę idealną, a romantyczne kadry, które regularnie publikowali w social mediach, cieszyły się ogromną popularnością wśród internautów.

W 2019 roku Lopez przyjęła od ukochanego pierścionek zaręczynowy, a niedługo później zaczęli snuć wspólne plany na przyszłość. Chcieli wziąć ślub, jednak przez pandemię koronawirusa musieli przełożyć go na inny termin. Nic nie wskazywało na to, że się rozstaną. Choć tabloidy rozpisywały się o poważnym kryzysie w ich związku, sami przez długi czas nie komentowali doniesień. Dopiero po kilku tygodniach wydali oficjalne oświadczenie, w którym potwierdzili rozstanie.

Alex Rodriguez po rozstaniu z J.Lo. przez długi czas z daleka przyglądał się jej miłosnym podbojom byłej narzeczonej. Z pewnością zabolał go widok wokalistki w ramionach Bena Afflecka i to, że usunęła wspólne zdjęcia z profilu na Instagramie. Już wcześniej brukowa prasa rozpisywała się, że nie przyjął nowego romansu narzeczonej zbyt dobrze i rozpowiada o niej nieeleganckie rzeczy. Okazuje się, że to nie wszystko. Właśnie zapozował w social mediach z prezentem, który wcześniej wręczył na urodziny byłej ukochanej.

Alex Rodriguez naraził się fanom wokalistki, publikując zdjęcie, na którym stoi obok rzucającego się w oczy czerwonego porsche. Internauci szybko zorientowali się, że dokładnie ten samochód sportowiec podarował Jennifer Lopez na jej 50. urodziny.

Post Rodrigueza wywołało niemałą burzę w komentarzach. Większość z internautów krytykuje zachowanie 46-latka.

Jak sądzicie, Alex Rodriguez planował dać coś do zrozumienia tym postem, czy po prostu zachował się mało elegancko?