Aleksandra Szwed na wakacjach z partnerem. Napis na jego koszulce idealnie oddaje jej nastrój

Aleksandra Szwed od wielu lat jest obecna w show-biznesie. Aktorka zadebiutowała jako kilkuletnia dziewczynka w serialu Rodzina zastępcza. Wcieliła się w postać rezolutnej Elizy i od tamtej pory nie może narzekać na brak zawodowych propozycji. Już na stałe znalazła swoje miejsce w blasku fleszy. Ola często zapraszana jest do różnego rodzaju programów rozrywkowych, gdzie daje się jeszcze lepiej poznać. Zyskała sobie ogromne grono fanów, które z zaciekawieniem śledzi jej poczynania.

Ostatnio skupia się ona przede wszystkim na życiu rodzinnym. Gwiazda wychowuje starszego synka Borysa, który przyszedł na świat w 2015, kilka tygodni temu razem z partnerem Krzysztofem Białkowski doczekali się drugiego dziecka. Na świat przyszła ich córeczka. Zakochani o tym, że ponownie zostaną rodzicami poinformowali w Prima Aprillis, dlatego wiele osób pomyślało, że to żart. Dopiero po kilku dniach przyszła mama rozwiała wszelkie wątpliwości.

Ola długo nie informowała fanów o tym, że spodziewa się drugiego dziecka. Dopiero gdy była w zaawansowanej ciąży pochwaliła się swoim brzuszkiem. Niedawno razem z ukochanym ogłosili cudowną nowinę o narodzinach kolejnej pociechy. Pochwalili się w sieci pierwszymi zdjęciami. Gwiazda długo nie informowała o płci maluszka, jednak ostatnio publikując zdjęcie partnera, trzymającego niemowlę w sukience w kwiatki rozwiała wszelkie wątpliwości. Rodzina w powiększonym składzie po raz pierwszy udała się na wspólne wakacje.

Świeżo upieczona mama pochwaliła się w sieci zdjęciem z partnerem. Zakochani pozują na plaży, jednak aktorka nie jest zbytnio zadowolona. Podczas gdy jej ukochany cieszy się słońcem, ona narzeka na niską temperaturę. Ola zarzuciła na siebie długi ciepły kardigan, a Krzysztof przechadza się w koszulce na ramiączkach z napisem, który odzwierciedla odczucia ukochanej.

Trzeba przyznać, że gwiazda błyskawicznie wróciła do formy po porodzie. Wygląda jednak na to, że na kolejny urlop będzie musiała wybrać się w nieco cieplejsze miejsce niż polskie wybrzeże. Tutaj rzeczywiście pogoda jest kapryśna. Ciekawe tylko, jak Krzysztof odnajdzie się w tropikach.