Ciężka choroba rujnuje życie gwiazdy „Barw szczęścia”. Skarży się na brak poprawy. Lekarze rozkładają ręce
Koronawirus nie omija gwiazd znanych z polskiego show-biznesu. Wirus SARS-CoV-2 jest realnym zagrożeniem i nic nie wskazuje na to, by pandemia miała się wkrótce zakończyć. Codziennie przybywa chorych. W Polsce jak dotąd walkę z tą chorobą przegrało blisko 50 tysięcy osób i potwierdzono ponad 2 miliony przypadków. Mimo że większość przechodzi COVID-19 niemal bezobjawowo, są też tacy, którzy o powrót do zdrowia walczą w szpitalu. Do tego grona zaliczyć można m.in. Andrzeja Piasecznego.
Okazuje się, że wiele osób jest pozostawionych samych sobie. Mimo że ciężko przechodzą zakażenie, muszą sami walczyć z chorobą, ponieważ lekarze odmawiają im pomocy. W takiej sytuacji znalazła się Aleksandra Nieśpielak, aktorka znana m.in. z serialu Barwy szczęścia.
Aleksandra Nieśpielak walczy z koronawirusem. Prosi fanów o pomoc
Aleksandra jest polską aktorką filmową i telewizyjną. Zadebiutowała w 1996 roku rolą charakteryzatorki w filmie Gry uliczne. Gdy jej kariera ruszyła z kopyta, udało jej się wystąpić w popularnych serialach, takich jak Złotopolscy, Barwy szczęścia czy Plebania. Ostatnio można było ją zobaczyć w formacie Korona królów, gdzie wcielała się w postać Felicji.
Nieśpielak w przeszłości doświadczyła ogromnej tragedii. Jej drugi syn, Karol, który urodził się w sierpniu 2002 roku, zmarł kilka dni po narodzinach z powodu poważnej wady serca. 6 lat później aktorka urodziła trzeciego syna, Antoniego. Najstarsze z jej dzieci, to Mateusz.
Gwiazda po raz kolejny musi stawić czoła problemom. Od tygodnia jest chora na koronawirusa. Na swoim profilu na Facebooku opublikowała właśnie zdjęcie, na którym pokazała pulsoksymetr służący do pomiaru pulsu oraz saturacji, czyli wysycenia krwi tlenem.
Aktorka postanowiła zwierzyć się swoim fanom. Pod fotografią zamieściła krótki wpis, w którym przyznała się, że choruje od 7 dni, czuje się nie najlepiej, jednak jak dotąd nie straciła smaku.
Okazuje się, że zawsze są jakieś powody do radości. Mam 96 cokolwiek to znaczy...Coviduję 7 dzien w łóżku bez żadnej poprawy. Kiedy się dzwoni po pogotowie? Poniżej 95? Czy 90? W instrukcji obsługi jest o wszystkim (po angielsku) tylko nie o tym, również o dość wysokiej granicy błędu tegoż urządzenia. Poczucia humoru nie tracę, gorzej z cierpliwością. Smak mam, wszak to najmodniejsza, brytyjska wersja... nasuwa mi się zasadnicze pytanie: czy wino mogę pić?
Aleksandra, tak jak większość osób, nie posiada odpowiedniej wiedzy medycznej, która pozwoliłaby jej na ocenę swojego stanu zdrowia. Niestety, jak wyjaśniła w dalszej części wpisu, na rady lekarza musi czekać do poniedziałku.
Mój lekarz zadzwoni dopiero jutro. Przydałby się ponadto, gdybym mogla mieć na przykład ostatnie życzenie jakiś... silny mężczyzna, tak ogólnie, żeby na przykład zakupy przywieść pod drzwi czy jakoś tak.... Taka sytuacja. Jakieś cenne wskazówki od doświadczonych? Pozdrawiam zdrowych i chorych.
https://www.facebook.com/aleksandraniespielak.official/photos/a.485400374817923/4055952231096035/?type=3
W komentarzach nie brakuje słów wsparcia od fanów oraz cennych rad.
- To czy saturacja jest wystarczająca zależy od organizmu i przebiegu choroby, tego jak się czujesz. Ja w nd tydzień temu miałam 89,a gorzej się czułam wczoraj przy 95. Dużo pij, rób ćwiczenia oddechowe, nawilżaj powietrze. Odpoczywaj za wszystkie czasy. Kup Wit B5 w proszku i pij codziennie, to pozwala zwalczyć ciągle zmęczenie. Powodzenia.
- Aleksandra, pojawiły się wąsy do tlenu.My rodzinnie już to przeszliśmy, tlen się przydał. 4 miesiące po Koronie a węchu i smaku brak. Trzymam kciuki żebyś to przeszła łagodniej. Zdrówka!
- Zdrowiej szybko, bez komplikacji i wracaj do nas!
My również życzymy Aleksandrze szybkiego powrotu do zdrowia. Wierzymy, że jej stan już wkrótce zacznie się poprawiać.
