Gwiazda Warsaw Shore straciła dziecko. Uczestnik programu przekazał smutne wieści
Alan Kwieciński do programu Warsaw Shore emitowanego na antenie MTV dołączył w drugim sezonie. Wskoczył na miejsce Pawła Trybały, który w tym czasie odszedł z show. Uczestnik programu od zawsze podkreślał, że interesuje się sportami walki. To właśnie on był odpowiedzialny za przygotowanie Marty Linkiwicz do walki w FAME MMA. Później sam zdecydował się zadebiutowac na ringu.
Niestety swoją walkę przegrał. Został pokonany przez Arkadiusza Tańculę znanego z programu Lombard. Życie pod zastaw. Gdy emocje po walce już opadły, fighter przyznał się, że przegrał walkę sam ze sobą i że ciążyła na nim ogromna presja, której nie podołał. Alan nie zamierzał długo rozpamiętywać tej porażki, ponieważ w tamtym czasie w jego życiu wydarzyło się coś dużo ważniejszego. Szczęśliwy uczestnik Warsaw Shore pochwalił się w social mediach, że jego partnerka jest w ciąży. Kwieciński opublikował wspólne zdjęcie z ukochaną, na którym czule trzyma ją za brzuszek. Niestety ich szczęście nie trwało zbyt długo.
Alan Kwieciński i jego partnerka stracili kolejne dziecko
Zaledwie kilkanaście tygodni temu szczęśliwy Alan informował o ciąży, a teraz w social mediach pojawiła się najgorsza z możliwych informacji. Na jego profilu pojawiło się to samo zdjęcie, jednak jest czarno białe. Pod nim znajduje się łamiący serce opis. Celebryta poinformował, że jego partnerka poroniła. Nie jest to jednak ich pierwsza strata. Również pierwsza ciąża, w której była kobieta zakończyła się niepowodzeniem. Szczere wyznanie Alan wyciska łzy z oczu.
Pamiętam, jak by to było wczoraj, gdy ogłosiłem nowinę, że będę Tata. Nie jest łatwo o Tym pisać. Najpierw straciliśmy jedno, walczyliśmy o drugie. Dłużej nie mogliśmy czekać i chcemy z Wami podzielić się tą smutną wiadomością, że w ubiegłym tygodniu straciliśmy drugie dzieciątko. Mocny cios od życia, bo w końcu nic ani nikt tak mocno nie bije, jak właśnie życie. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocny, lecz się nie udało - wyznał pod postem.
Alan zaapelował także do internautów, aby nie zadawali jego partnerce zbędnych pytań.
Mocna rysa nie tylko na mojej psychice, ale bardzo duża u @musial.beauty_dagmara. Więc prosiłbym, byście nie zadawali pytań typu "a czemu" "a co stało"? -apeluje Alan.
Pod postem pojawiło się mnóstwo słów wsparcia, do których my również się dołączamy.
