Agnieszka Włodarczyk pokazała dokładną listę rzeczy, które zabierze na porodówkę. Ile tego jest!
Agnieszka Włodarczyk pod koniec stycznia podzieliła się z internautami radosnymi nowinami i ogłosiła, że zostanie mamą. Opublikowała przepiękne zdjęcie, na którym pozuje w towarzystwie partnera Roberta Karasia. Uwagę przyciągał jej pięknie zaokrąglony brzuszek, który wskazuje, że poród odbędzie się jeszcze w tym roku.
Od tego momentu Agnieszka nie ukrywa, że jej rodzina się powiększy. Pokazuje zdjęcia, na których eksponuje krągłości, urządza pogadanki z internautami, wymienia się doświadczeniami z innymi mamami. Dzięki poradom innych osób udało się jej skompletować część wyprawki dla maluszka za bardzo niskie pieniądze, o czym poinformowała w social mediach.
Gwiazda pokazała też niezwykle rozkoszne nagranie. Podzieliła się momentem, na którym widać, jak wielki już brzuszek się porusza. Z radością zademonstrowała światu, jak ruchliwy jest maluszek. Z pewnością nagranie będzie świetną pamiątką.
Agnieszka Włodarczyk pokazała listę rzeczy, które zabierze do szpitala
Włodarczyk w niedzielę poinformowała internautów, że zabiera się za pakowanie torby, którą weźmie ze sobą do szpitala. Ujawniła, że odkładała to od dłuższego czasu:
Codziennie odkładam pakowanie torby do szpitala. Tego jest tyle, że można zwariować. Mogę wam pokazać listę zaleceń co wziąć, na co zwrócić uwagę. Podobno trzeba mieć dwie torby: jedną dla maluszka, drugą dla mnie. Trzeba już ją zabierać na wyjazdy jakby co.
Przyszła mama zaprezentowała listę rzeczy, które powinna spakować w walizce. Oprócz niezbędnych dokumentów, na liście wyprawkowej znajdują się m.in. kapcie, ciepłe skarpety, ręcznik kąpielowy, pieluszki flanelowe, bawełniane kocyki, chusteczki mokre, pampersy itp. Lista jest naprawdę długa:
Mam wrażenie, że faktycznie połowa się nie przyda, ale już nie wiem.
Agnieszka Włodarczyk zdradziła, że do szpitala musi wziąć dwie torby:
Torba porodowa, torba poporodowa. Ja nic z tego nie rozumiem. Niech ktoś to za mnie zrobi.
Kilka godzin później gwiazda wyjawiła, że już spakowała walizki. Podzieliła się też pewną refleksją:
Wszystko w miarę możliwości spakowałam. Są jeszcze jakieś pierdoły, ale to już później. Myślę, że basic taką podstawę mam. Natomiast piszecie mi, że w Niemczech, Norwegii, Dani wystarczy, że weźmiecie dokumenty i siebie ze sobą i nic więcej nie jest potrzebne. Zastanawiam się, jakby to było w przypadku np. samotnej matki, która musi iść sama do szpitala. Ma to dźwigać ze sobą, a potem jeszcze wychodzić ze szpitala z dodatkowym nadbagażem, dziwne to jest. Wydawałoby się, że przy tak prorodzinnej polityce te wszystkie podstawowe rzeczy powinny być zapewnione, a to jednak d..a. Mało tego to wszystko jest drogie.
Pełną listę przedmiotów, jakie Agnieszka Włodarczyk powinna spakować do szpitala, znajdziecie w galerii.
