NewsyAgnieszka Więdłocha: Ubieram się w sieciówkach. Raz dałam się "przebrać" styliście

Agnieszka Więdłocha: Ubieram się w sieciówkach. Raz dałam się "przebrać" styliście

Fotografia: AKPA.
Fotografia: AKPA.
Michał Gołębiowski
27.06.2014 05:39

Od szpilek woli dresy, bo od wyglądu ważniejsza jest dla niej wygoda.

Agnieszka Więdłocha rzadko pozuje na ściankach. Sporadycznie chodzi na imprezy, bo jak mówi, chce być doceniona za aktorstwo, a nie za wymyślne stylizacje. W wywiadzie dla Urody stwierdziła, że pewnie jej outifty i tak by nie byłyby doceniane, bo nie lubi krzykliwych i drogich ubrań.

Na duże wyjścia ubieram się tak, żeby jak najmniej zwracać na siebie uwagę. Noszę proste, stonowane rzeczy, bez żadnego szaleństwa. Tylko raz dałam się "przebrać" styliście. Nie podobało mi się, ale nie chciałam zrobić mu przykrości. Teraz już wiem, że najważniejsze, żebym to ja czuła się dobrze. Mam swoje ulubione marki, butiki do których zaglądam. Chodzę na targi młodych projektantów w 1500 M Do Wynajęcia w Pałacu Kultury. Bardzo lubię markę Nubee za fajne, dresowe ciuchy. Na co dzień oczywiście ubieram się też w sieciówkach. Na wielki gale często zakładam coś od Paprockiego i Brzozowskiego. Ich kreacje zawsze świetnie leżą - stwierdziła.

Agnieszka Więdłocha nie lubi butów na wysokich obcasach, bo jak mówi, są niezdrowe i wcale nie czuje się w nich bardziej kobieco. Jednak zdaje sobie sprawę z tego, że dzięki szpilkom sylwetka prezentuje się znacznie lepiej, dlatego zakłada je na imprezy, kiedy wie, że będzie fotografowana.

Lubię ubierać się wygodnie. Choć zdarzają się dni, kiedy mam ochotę założyć sukienkę, ładne buty i płaszcz. Jestem maniaczką płaszczy i kurtek - powiedziała.

Jak wam się podoba styl aktorki? Uważacie, że Agnieszka Więdłocha ma dobry gust?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także