Agnieszka Kotulanka wychodzi na prostą? W jej życiu czas na kolejne zmiany
Agnieszka Kotulanka od lat walczy z nałogiem. Kilkukrotnie podejmowała już próby leczenia, niestety z marnym skutkiem. Teraz aktorką zajęła się jej córka, która otoczyła swoją mamę solidną opieką.
Jednak żeby walczyć z chorobą trzeba mieć do tego warunki i spokój. Kotulanka wciąż jest nękana przez wystających pod jej domem paparazzi. Dlatego postanowiła sprzedać swoje mieszkanie na warszawskim Ursynowie.
Problemy aktorki zaczęły się po nieszczęśliwym rozstaniu aktorki z Pawłem Wawrzeckim w 2005 roku. Zdarzało się, że przychodziła nieprzygotowana na plan serialu Klan i spóźniała się. W efekcie czego straciła główne źródło utrzymania, którym była jej rola w telewizyjnym tasiemcu.
W ubiegłym roku, za namową córki podjęła próbę leczenia i udała się na terapię. Katarzyna również włączył się do wspólnoty Al-Aton, która pomaga rodzinom alkoholików zrozumieć ich problem. To dzięki tym spotkaniom zrozumiała, że nie powinna zabierać mamy do swojego domu.
Nowe otwarcie i rozpoczęcie "symbolicznego" nowego życia może być dla osoby uzależnionej korzystne. Jednakże istnieje druga strona medalu. Nowe otoczenie (nie mury i dom, które zna, i w których czuje się u siebie) może być dodatkowym stresem i źródłem negatywnych emocji. Powinna mieć wsparcie najbliższych. Samotność nie jest sprzymierzeńcem wytrwania w trzeźwości - powiedziała psycholog tygodnikowi Na żywo
Agnieszka chciałaby zamieszkać bliżej córki, od której miałaby wsparcie i doping do dalszego działania. Trzymamy kciuki za sukces i powrót aktorki do filmu i teatru!
