Agnieszka Kaczorowska w trzeciej ciąży? Jedno zdjęcie wywołało lawinę gratulacji. Jej komentarz nie uciszy plotek

Agnieszka Kaczorowska przed kamerami gdy miała zaledwie kilka lat. Jako mała dziewczynka dołączyła do obsady najstarszej polskiej telenoweli, czyli Klanu. W najdłużej nadawanym w kraju serialu wcieliła się w postać Bożenki Lubicz, którą gra do dnia dzisiejszego. Teraz jest już dorosłą kobietą i dosłownie dorastała na oczach widzów, z dnia na dzień zyskując coraz większą sympatię. Szybko pojawiły się dla niej także inne propozycje z branży. Śliczna blondynka została między innymi trenerką w Tańcu z Gwiazdami, ponieważ od dziecka związana jest także z parkietem, a przez jakiś czas miała nawet własną szkołę tańca.

Teraz to nie kariera jest u niej na pierwszym miejscu, a rodzina. Od kilku lat jest szczęśliwą żoną Macieja Peli, a związek pary rozwijał się błyskawicznie. W ciągu zaledwie kilku lat wzięli ślub, wprowadzili się do nowego domu i doczekali dwóch córek.

Agnieszka i Maciek pobrali się w 2018 roku. Już po roku na świat przyszła ich córeczka Emilka. W lipcu zeszłego roku doczekała się ona młodszej siostry Gabrysi. Dumni rodzice chętnie publikują w social mediach zdjęcia swoich pociech, ale kadrują je w taki sposób, by nie ujawniać ich twarzy. Gwiazda obecnie skupia się głównie na dzieciach i rozwija karierę influencerki. Rodzina uwielbia też podróżować, a ostatnio wybrała się nad morze.

Nad Bałtykiem gwiazda urządziła sobie romantyczną sesję zdjęciową z mężem, a efektami pochwaliła się w sieci. Na jej Instagramie pojawiło się krótkie nagranie.

Publikacja wywołała spore poruszenie wśród fanów głównie ze względu na to, jak pozowali Maciek i Agnieszka. Mąż gwiazdy trzymał ją za brzuch, który w takiej pozycji wydawał się być uwypuklony. Fanki natychmiast zaczęły dopytywać o kolejną ciążę.

Gwiazda nie pozostawiła tych pytań bez odpowiedzi.

Trzeba przyznać, że tym komentarzem gwiazda zasiała ziarenko niepewności. W dyskusję włączył się także Maciej, który stwierdził, że po prostu lubi łapać swoją żonę za brzuch. Myślicie, że coś jest na rzeczy?