Prokuratura zleciła zbadanie tajemniczej śmierci Agnieszki Dymeckiej. Nie jest wykluczone, że ktoś przyczynił się do śmierci pogodynki
Agnieszka Dymecka zmarła 27 grudnia. Co było przyczyną śmierci słynnej pogodynki TVP? Warszawska prokuratura komentuje sprawę.
Pod koniec grudnia zmarła 51-letnia popularna prezenterka pogody TVP – Agnieszka Dymecka. Ciało pogodynki odnaleziono 27 grudnia, lecz jak udało się ustalić, zgon musiał nastąpić znacznie wcześniej. Wiadomo również, że Agnieszka Dymecka od kilku lat mieszkała sama i zmagała się z ciężką chorobą. Jednak przyczyny jej śmierci nie są jasne, zatem prokuratura postanowiła sprawę zbadać zlecając sekcję zwłok.
Z doniesień prasowych wiadomo, że ciało Agnieszki Dymeckiej odnalazła jej sąsiadka, która na prośbę zaniepokojonego brata pogodynki udała się do niej do domu. Podobno brat od jakiegoś czasu nie miał kontaktu ze swoją siostrą:
Niestety jak wiadomo, lekarz stwierdził zgon, który nastąpił przed 27 grudnia. Prokuratura zleciła zatem sekcję zwłok. Z ustaleń Onetu wynika również, że śledczy planują przesłuchać brata Agnieszki Dymeckiej, który na stałe mieszka w Rosji:
Rzecznik warszawskiej prokuratury stwierdził, że nie jest to równoznaczne z tym, że śledczy podejrzewają, iż ktoś przyczynił się do śmierci Agnieszki Dymeckiej:
Dodajmy, że gwiazda walczyła z ciężką chorobą.