Agata Rubik wrzuciła fotkę z Zełenskim. Będzie tego żałować? Krupińska już gorzko się na tym przejechała…
24 lutego 2022 roku wybuchła wojna rosyjsko-ukraińska. Od tego czasu na całym Zachodzie rośnie popularność ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Lider zaskarbił sobie sympatię swoją odwagą, nieustępliwością i zdolnościami przywódczymi. Wiele osób twierdzi, że chciałoby mieć takich mężów stanu w swoich państwach.
Zełenski jest również bardzo popularny w Polsce. Nic dziwnego. Nie tylko broni on naszego kraju przed imperializmem Federacji Rosyjskiej, ale dodatkowo bardzo ciepło wypowiada się o naszym narodzie. Wielokrotnie podkreślał braterstwo Polaków i Ukraińców. W pięknych słowach dziękował też Polsce za wsparcie okazane sąsiadowi w potrzebie.
Prezydenta Ukrainy polubiły też gwiazdy. Zdjęcie z politykiem dodała właśnie Agata Rubik. Wcześniej na podobny gest zdobyła się Paulina Krupińska.
Agata Rubik na zdjęciu z Zełenskim. Znów będzie burza?
Rubik zorganizowała na Instastories sesję Q&A. Jeden z fanów napisał do niej:
Czy jak nadarzy się okazja można podejść i poprosić o wspólne zdjęcie?
Na co ta odpisała:
Pewnie. Nie mam z tych najmniejszego problemu.
I dodała do swojej odpowiedzi zdjęcie z hologramem prezydenta Ukrainy. Wcześniej film z sylwetką polityka dodała Krupińska. Internauci zareagowali na niego bardzo krytycznie.
- Tam ludzie giną, a tu robią sobie z tego show.
- Trochę nie na miejscu.
- Słaby żart.
- Nie wolno robić sobie cyrków z wojny.
- Cóż, żałosne – pisali internauci w komentarzach pod wideo.
Sama Krupińska chyba żałowała, że dodała filmik. Udostępniła potem cytat z wypowiedzią ks. Jana Kaczkowskiego. Brzmiał on w następujący sposób:
Tylko nie martw się przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem.
Myślicie, że również i materiał udostępniony przez Agatę wywoła burzę? Naszym zdaniem takie emocje wokół tego hologramu są nieco przesadzone. Wszak Instagram zaprojektował go specjalnie po to, aby ludzie mogli pokazywać swoją solidarność z narodem Ukrainy i samym prezydentem, co przecież absolutnie nie ma żadnego negatywnego podtekstu!
