Natalia Kukulska pożegnała zmarłego dziennikarza, który wymyślił okrutną plotkę o śmierci jej matki
Bohdan Gadomski był znanym i lubianym w branży dziennikarzem. Współpracował m.in. z Expressem Ilustrowanym i Angorą. Przeprowadził wiele wywiadów z największymi postaciami polskiego show-biznesu. Współpracował z telwizjami, TVP1, TVP2, Polsatem, TVN i Superstacją. Był laureatem Złotego Pióra dla najlepszego recenzenta. W przeszłości przypisywano mu romans z Violettą Villas.
08.05.2020 | aktual.: 09.05.2020 13:00
Gadomski zdecydowanie był kolorową postacią polskiego dziennikarstwa. Jego brak jest odczuwalny. Na swoim profilu na Instagramie wyraz temu dała Natalia Kukulska, wspominając dziennikarza.
Natalia Kukulska wspomina Bohdana Gadomskiego
Natalia Kukulska znała Bohdana Gadomskiego od czasów dzieciństwa. Uważa, że to dzięki niemu pojawiło się mnóstwo anegdot w środowisku show-biznesu. Uważa go za postać bardzo barwną, ekscentryczną, a nawet legendarną.
Niedawno odszedł dziennikarz - Bohdan Gadomski. Pomyślałam, ze warto go wspomnieć, bo barwna z niego była postać. Totalny ekscentryk, legendarny wręcz. Myślę, że nasze „szołbiznesowe” środowisko, nie miałoby tylu anegdot do opowiadania, gdyby nie on. Znałam go od dziecka.
Przytoczyła historię, w której Gadomski po śmierci jej mamy zadzwonił z sensacyjnymi wiadomościami, że Anna Jantar żyje.
To on zadzwonił do mojej babci po śmierci mamy, z sensacyjną wiadomością - „ Anna żyje, podobno Cyganie porwali ją na statek i żądają okupu”.
Wspomina także ukochane pudelki dziennikarza i jego czasem zastanawiające zachowanie.
Potem też bywało ciekawie... zaproszony na koncert, potrafił się obrazić, jak dostał dalsze miejsce na sali niż w trzecim rzędzie. Był zwariowany na punkcie swojego nagradzanego na wystawach pudelka - championa, który towarzyszył mu wszędzie, nawet na festiwalach. Najpierw Bubu mon Chéri a potem Oskara. Pies miał swoje wizytówki i stronę internetową.
Wspomina Gadomskiego, jako osobę czasem trudną, ale dającą się lubić. Zdjęcia, które opublikowała, pochodzą z jej teledysku do piosenki Pół na pół.
Myślę, ze nie raz wspomnę Bohdana z uśmiechem i serdecznością. Bo choć często dawał mi popalić, to przeprowadziliśmy mnóstwo rozmów i dało się go lubić! Zdjęcia pochodzą z mojego klipu z 2007 roku pt. „Pół na pół” gdzie zgodził się zagrać siebie wraz z psem w meloniku i fraku. Na plan zdjęciowy przywiózł go szofer. Taki miał kaprys... RIP
Do wspomnień dołączyła także Ada Rusowicz:
A mnie godzinami puszczal swoje ulubione płyty przez telefon, tez sie na mnie non stop zlościl...............rip.
A także Łukasz Zagrobelny:
Bubu siedzi w pokoju hotelu Eden i je świnskie uchoooohhrrrr ...... takie info dostawałem przez tel .... kolorowym ptakiem był ...
Bohdan Gadomski pozostawił po sobie wiele wspomnień i historii, jedne śmieszą, inne wzruszają do łez.
