"Nasz Nowy Dom". Babcia z wnukiem mieszkali w skandalicznych warunkach. Oto, jak żyją po wizycie ekipy Polsatu. Cudo!

Nasz Nowy Dom to program, który zadebiutował na antenie Polsatu dekadę temu. Mimo że będzie świętował swoje 10-lecie, to nadal cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Remontowy format na stałe zagościł w ramówce stacji i zyskał ogromną ilość sympatyków. Od czasu pierwszej emisji programu, któremu od samego początku przewodzi Katarzyna Dowbor udało się pomóc setkom rodzin.

Każdy kolejny odcinek to historia innej rodziny, będącej w potrzebie. Zazwyczaj nie brakuje momentów, które ściskają za gardło. Losy osób, które decydują się wziąć udział w programie są zazwyczaj bardzo trudne. Głównie borykają się z brakiem funduszy, na przeprowadzenie niezbędnych remontów, ale też na zabezpieczenie podstawowych życiowych potrzeb.

Nierzadko są to także rodziny dotknięte chorobami, które nie są w stanie samodzielnie wykonać nawet podstawowych prac. Bywa też tak, jak w ostatnim odcinku programu, że ktoś poświęca całe swoje życie dla dziecka.

Bohaterami ostatniego odcinka programu byli pani Franciszka i jej kilkuletni wnuk Franek. Kobieta jest rodziną zastępczą dla chłopca i bezgranicznie poświęciła się opiece nad dzieckiem. Są ze sobą bardzo związani, a kilkulatek stara się troszczyć o ukochaną babcię. Kobieta przyznała przed kamerami, że oszczędza nawet na jedzeniu dla siebie, aby jej wnukowi niczego nie brakowało.

Pani Franciszka i Franek żyli w skrajnie złych warunkach. Podstawowe instalacje i wnętrza wołały o pomstę do nieba. Wówczas z pomocą przybyła ekipa programu Nasz Nowy  Dom, która całkowicie odmieniła nie tylko środek małego domku, ale zadbała także o każdy inny szczegół. Jeżeli nie widzieliście odcinka programu, który był emitowany w czwartek, to możecie zobaczyć wszystko na nagraniu, które trafiło na Facebooka.

https://www.facebook.com/NaszNowyDom/posts/pfbid08GfoGihMSE8xcic7jDc7cat1UwBKcdD6dUH4sGrm6n8FZLVNXtQQEWyrCyi92n7Jl

Babci, która zajęła się wnukiem groziło to, że ze względu na złe warunki chłopiec może zostać jej odebrany. Po interwencji Katarzyny Dowbor i jej ekipy miejmy nadzieję, że tak się nie stanie. Dom zmienił się wręcz nie do poznania, co zobaczycie w naszej galerii. Jest cudowna kuchnia, piękna i funkcjonalna łazienka, a także osobny pokój dla babci i przede wszystkim pokoik dla małego Franka.

Wiadomo, że osoby biorące udział w programie obowiązuje umowa. Jednym z jej zapisów jest to, że rodzina przez kolejny rok po remoncie nie może sprzedać nieruchomości.