"Must Be the Music" pierwszy raz bez Kory. Mąż artystki filozoficznie o nowym składzie

Kora, czyli Olga Jackowska, była jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci polskiej sceny muzycznej. Zasłynęła jako wokalistka zespołu Maanam, ale dla wielu przypomniała o sobie w roli jurorki w popularnym programie "Must Be the Music".

"Must Be the Music" to muzyczny talent show, który zadebiutował na antenie Polsatu w 2011 roku. Program szybko zyskał popularność, dając szansę na wielką karierę wielu nieznanym dotąd artystom. Jednym z najbardziej niepowtarzalnych elementów show była rola jurorów, a wśród nich Kory (Olga Jackowska) legendarnej wokalistki zespołu Maanam.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kora była znana z niewątpliwego talentu i charyzmy. Jej oceny były zawsze szczere, a opinie - trafne i pełne pasji. Występy wielu uczestników w programie zyskały na znaczeniu dzięki jej wsparciu. Maciej Czaczyk, który wygrał jedną z edycji programu, wspominał, że Kora była dla niego mentorką i inspiracją.

Olga Jackowska zmarła 28 lipca 2018 roku. Zmagała się z nowotworem jajnika, który pomimo heroicznej walki, okazał się zbyt silny. Informację o śmierci Kory przekazał jej mąż, Kamil Sipowicz. Ta wiadomość wstrząsnęła wieloma fanami i artystami, którzy przez lata podziwiali jej talent i osobowość.

"Must Be The Music" powraca, ale już bez legendy. Kamil Sipowicz nie widzi programu bez swojej ukochanej.

Taka kobieta jak Kora rodzi się raz na tysiąc lat - zdradził w rozmowie z serwisem Plotek.

Redakcja wspomniała, że w tej edycji brakuje doświadczonych jurorów.

Tylko po tamtej stronie tęczy - odparł filozoficznie Kamil Sipowicz.

Czytaj też: "Hotel Paradise 9" bije rekordy oglądalności. To dzięki aferze z El Dursi?