Monika Zamachowska pochwaliła się nowym kontraktem. Brzmi tajemniczo, ale szykuje się wielki powrót
Monika Zamachowska przez wiele lat była gwiazdą stacji TVP. Dziennikarka i prezenterka miała ustabilizowaną sytuację zawodową. Prowadziła jedne z najpopularniejszych programów stacji. Był nim między innymi Europa da się lubić, który przez wiele lat nie tylko bawił widzów TVP2, ale dostarczał też sporej dawki wiedzy o innych krajach naszego kontynentu. Później dziennikarka przez wiele lat regularnie pojawiała się jako gospodyni w programie śniadaniowym. Niestety Telewizja Polska rozwiązała umowę o współpracy z Zamachowską.
21.08.2020 | aktual.: 21.08.2020 16:51
Monika Zamachowska o powrocie do TVP
Dziennikarka jakiś czas temu straciła pracę. Później wybuchła pandemia, a rząd wprowadził ogólnokrajową kwarantannę. Niestety show-biznes na kilka długich tygodni się zatrzymał. Ten stan rzeczy na pewno nie był najlepszy dla Moniki Zamachowskiej. Skutecznie bowiem uniemożliwiało jej to poszukiwania nowego zajęcia. Czas odosobnienia gwiazda spędziła w towarzystwie swojego męża i dzieci. Oddawała się typowym domowym obowiązkom. O tym, jakie ma plany na przyszłość, opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Monika Zamachowska raz na zawsze postanowiła pożegnać się ze stacją TVP. Mówi, że już do niej nie wróci. Pochwaliła się nowym kontraktem:
Nie będę już prezenterką telewizyjną w telewizji śniadaniowej. Myślę, że to jest bardzo cudowny etap w mim życiu, który się niewątpliwie zakończył. Zakończyła się też nieodwołalnie moja współpraca z TVP. I mam plany, które nie zostały zwieńczone podpisem na wykropkowanym miejscu, więc nie mogę o tym mówić. Pandemia nie pomogła w moim szukaniu pracy. Wszystkie plany, które miałam w marcu dzisiaj są nieaktualne. Mam fajny dobry plan i dostałam zaproszenie do współpracy bardzo dla mnie istotne. Ale jeszcze nie mogę o tym mówić.
Jak odnalazła się po tym, gdy została wyrzucona z TVP?
Całkiem fajnie. Mam fajnego męża który mi bardzo umila to życie. I dla którego gotuję i sprzątam i robię różne inne rzeczy jak każda gospodyni domowa. Mam dwójkę dzieci w tzw. trudnym wieku, bo Zosia ma 16 lat a Tomek 19 i zaraz pisze maturę. Więc nie mogę narzekać na brak zajęć. Oprócz tego dłubie sobie w moim doktoracie na SWPS-ie, który nabiera fajnych kolorów. Bardzo się martwię, że zupełnie mi nie brakuje tej pracy. Ale to się zmieni.
Jak odbija się to na jej finansach?
Mam bardzo duży debet, który mogę wciąż wykorzystywać w moim ulubionym banku. I jeszcze długo mi do denka. Dużo mi brakuje, w związku z tym nie miewam jeszcze ataków paniki. Czy to się zmieni? Mam nadzieję, że nie, trzymajcie kciuki.
Zatem nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za panią Monikę.
