Cher, Naomi Campbell i Kim Kardashian we wspólnej sesji. Obłędne zdjęcia trzech ikon popkultury

Moja ewolucja w tym zakresie jest prawdopodobnie połączeniem dorastania, małżeństwa, posiadania dzieci i mojego życia, które różni się od tego, kiedy zaczynałem. Teraz czuję, że mam obowiązek wobec siebie i moich dzieci bardziej niż wobec fanów i chcę być dobrym wzorem do naśladowania dla nich. Wychowuję czworo ciemnoskórych dzieci, a nasz system jest tak dyskryminujący wobec kolorowych ludzi… Chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby ich życie było łatwiejsze… Nie wiedziałam wiele o systemie, dopóki nie zacząłem się w niego zagłębiać, a kiedy dowiedziałam się i zobaczyłam, ile rzeczy jest nie tak, naprawdę nie mogłam tego tak zostawić.

Jak na ten wiek wciąż jestem naprawdę sławna. Tak naprawdę nigdy się tego nie spodziewałam. Teraz, kiedy wychodzę na scenę, widzę tak różne grupy wiekowe: naprawdę starzy ludzie obok małych dzieci. To coś  wyjątkowego. Wiem, że wciąż daję ludziom radość i to jest mój dar.

Nie jestem typem osoby, która zniknie, gdy ktoś ma doła. Właśnie wtedy jestem najbardziej obecna. Każdy, kto mnie zna, wie o tym. Kiedyś Joe McDevitt robił makijaż do wszystkich moich zdjęć. Pewnego dnia usłyszałem, że potrzebuje kremów na swoje chore ciało oraz pomoc w opłaceniu opieki szpitalnej. Wtedy nie zarabiałem żadnych pieniędzy. Właśnie kupiłam sobie mieszkanie. Wiedziałem, że gdy dam Joemu pieniądze, które miały pójść na mój czynsz, Bóg zaopiekuje się mną i znów znajdę te pieniądze. I tak było.