Mister Polski: Zostałem kupiony za 750 złotych!
Kto został nabywcą?
Karolina Grabińska
Mister Polski Rafał Maślak coraz odważniej poczyna sobie w świecie show-biznesu. Chętnie bywa na salonach, udziela wywiadów i... bierze udział w aukcjach, w których można wygrać kolację z nim.
Rafał wziął udział w licytacji na rzecz kilkumiesięcznej Poli Bieleckiej. Podczas gdy inne gwiazdy wystawiły na aukcję przedmioty, on zaoferował swoje towarzystwo. Chętne były przede wszystkim kobiety.
"Zostałem kupiony za 750 zł. To moim zdaniem bardzo dużo, bo były inne przedmioty, a ja byłem jedyną licytowaną osobą i naprawdę fajnie to wyszło. Kupiły mnie cztery osoby – trzy kobiety i ich kolega – więc idziemy fajną grupą na sushi. Początkowo dziewczyny troszkę się krępowały i nie licytowały, ale jak już jedna osoba się odezwała, to później kolejne" - powiedział w wywiadzie dla agencji Newseria Lifestyle.
Maślak zauważył przy tym, że panie są w stosunku do niego nieśmiałe.
"Niektóre dziewczyny piszą do mnie, ale jak już jestem w jakimś miejscu, to spoglądają tylko i boją się podejść. Ale są też takie, które normalnie podchodzą, zagadają. Jest mi bardzo miło. Dziewczyny podchodźcie, ja nie gryzę, naprawdę" - wyznał.
Jakiś czas temu Mister Polski ogłosił, że jest wolny. Dziewczyny, nie dajcie się prosić!
