Misiek Koterski nie chce, by jego syn został aktorem. Widzi Fryderyka w innej branży. Ambitnie!

Misiek Koterski od października 2017 roku spełnia się jako ojciec Fryderyka. Jedynego syna urodziła mu Marcela Leszczak, z którą tworzy bardzo skomplikowaną relację. Para wielokrotnie już rozstawała się i wracała do siebie. Obecnie są razem. Po kilku miesiącach przerwy i romansów z nowymi partnerami zdecydowali dać sobie kolejną szansę.

Co jakiś czas Koterski i Leszczak pojawiają się na salonach. Niedawno brylowali na gali magazynu Viva!, nie szczędząc sobie czułości. Trzymali się za ręce, tonąc w blasku fleszy. Uwagę tabloidów skupiła nie tylko relacja pary, która wróciła na właściwe tory, ale także nowa fryzura Marceli. Finalistka Top Model zdecydowała się na bardzo oryginalne uczesanie.

Kilka dni później Misiek ponownie pojawił się na czerwonym dywanie. Tym razem zamiast ukochanej, zabrał na imprezę ich syna. Fryderyk miał okazję obejrzeć sztukę o ekologii w Teatrze Garnizon. Czy bycie eko jest ważne dla aktora i jego rodziny? O to zapytała go niezawodna reporterka Jastrząb Post, Karolina Motylewska:

Dyskusja zeszła na temat przyszłości syna aktora. Koterski wyznał, że wolałby, aby jego pierworodny nie związał swojej przyszłości z aktorstwem. Zdecydowanie bardziej widzi go w roli muzyka. Nie bez powodu:

Ciekawe, czy marzenie Miśka i Marceli się spełni. Cała rozmowa poniżej.