Gwiazda "Na Wspólnej" o wysokości swojej emerytury. Mieczysław Hryniewicz szczerze: "Dwoje aktorów nie narzekało..." [WIDEO]

Mieczysław Hryniewicz zadebiutował w 1973 roku w serialu Droga. Od tamtej pory regularnie pojawia się na deskach teatru, a także na ekranie. Największą sympatię widzów przyniosła mu jednak rola w telenoweli Na Wspólnej. Od początku wciela się tam w postać Włodzimierza Zięby. W kultowej produkcji stacji TVN gra od 2003 roku.

Na Wspólnej

Paulina Pucuła

9 kwietnia 2023, 20:00

Hryniewicz ma już 73 lata i ma emeryturę. Ostatnio wielu aktorów narzeka na świadczenie. Co mówi o swoim?

Mieczysław Hryniewicz o swojej emeryturze

Mieczysław Hryniewicz wypowiedział się na prośbę reporterki Jastrząb Post o swojej emeryturze:

Naprawdę, ja używam takiego określenia, że w kolejce narzekających moje miejsce jest na końcu. I zawsze się dziwię, nie rozumiem tego narzekania na emerytury itd, bo ja mam stosunkowo przyzwoitą emeryturę- oczywiście- to jest na ten standard życia, który mam. Ale ten standard życia, który mam to robi mi właśnie Na Wspólnej.

Hryniewicz przyznał, że tylko dwoje aktorów nie narzekało na emerytury:

Dwoje aktorów nie narzekało na emerytury - Zosia Czerwińska i Mieczysław Hryniewicz. Zosi już emerytura nie potrzebna, a ja nie narzekam i to jest fantastyczne.

Jesteście fanami pana Mieczysława?

Prezes ZUS-u komentuje niskie emerytury gwiazd

Krzysztof Cugowski, Maryla Rodowicz, Krystyna Loska, Alicji Majewska, Laura Łącz, Ryszard Rynkowski, Rudi Schubert... To tylko niektóre z gwiazd, które narzekają na emerytury.

Na zarzuty dotyczące wysokości emerytur postanowiła odpowiedzieć prezeska ZUS. Według niej za taki stan rzeczy odpowiada lekceważące podejście gwiazd do opłacania składek.

To kwestia opłacania składek. W wielu wypadkach wolne zawody, artyści zawierają umowy o dzieło, które nie rodzą żadnego obowiązku ubezpieczenia społecznego. Jest tu zasada wzajemności, proporcjonalności, adekwatności. Jeśli płacimy mało do ZUS, to i świadczenie jest niskie - wytłumaczyła w programie "Money. To się liczy".

Profesor Gertruda Ucińska wbiła szpilę także tym, którzy głośno narzekali na ZUS, a sami nie zgromadzili na swoim koncie żadnych środków.

Generalnie można powiedzieć tak: trzeba płacić składki, by budować kapitał emerytalny. Zdarzają się przypadki, że takie osoby nie mają w ogóle składek emerytalnych na naszym koncie, a w debatach publicznych ostro podnoszą, że są bez uposażenia - wyjaśnia profesor Ucińska.

Dyskusje na temat wysokości emerytur gwiazd trwają w prasie od lat. Co wy na to?