Mick Jagger pierwszy raz o samobójstwie partnerki! "Teraz jest ok, ale..."
Co mu pomogło pokonać smutek?
Karolina Grabińska
Niemal pięć miesięcy po samobójczej śmierci swojej partnerki L'Wrenn Scott, Mick Jagger w końcu zabrał głos w sprawie tragedii. Przypominamy, że projektantka powiesiła się w ich apartamencie na Manhattanie, gdy gwiazdor koncertował z zespołem The Rolling Stones w Australii. Media spekulowały, że L'Wrenn mogła zdecydować się na tak dramatyczny krok z powodu swoich długów oraz zdrad Micka (zobacz: Jagger ma już nową kochankę! Zaledwie trzy miesiące po śmierci L'Wrenn Scott)
Muzyk nie krył smutku, gdy został zapytany o śmierć ukochanej podczas wywiadu dla "America's Today".
"Teraz jest ok, ale to wszystko jest trudne. To był trudny rok, ale wróciłem do pracy. Kontynuowałem tournée ze Stonesami po Europie i robiłem inne rzeczy, w tym film. Dostałem mnóstwo wsparcia i to doceniam" - powiedział.
Myślicie, że kiedyś zdradzi więcej szczegółów z ich wspólnego życiu?
