Policja zatrzymała Michała Wiśniewskiego. Gęste tłumaczenia nie zdały się na nic. Oto jak go ukarali
Michał Wiśniewski od lat występuje na scenie wraz ze swoim zespołem, Ich Troje. Grupa, choć zdawało się, że największe czasy popularności ma już za sobą, wciąż zaskakuje i przyciąga na występy tysiące słuchaczy. Artysta jest kojarzony nie tylko za sprawą pięknej barwy głosu, ale również barwnego życia uczuciowego.
17.12.2022 23:30
Jego pierwszą żoną była koleżanka po fachu, Magda Femme. Drugi ślub wziął z Mandaryną, trzeci – z Anną Świątczak, czwarty – z Dominiką Tajner. Po raz piąty poślubił Polę. Z Mandaryną doczekał się syna Xaviera i córki Fabienne. Ze związku ze Świątczak ma dwie córki: Vivienne i Etiennette. Pola urodziła syna Falco, a obecnie jest w kolejnej ciąży. Będzie kolejny chłopiec.
Michał słynie też z dobrego serca. Niedawno rozpoczął akcję charytatywna Wiśnia Dzieciom. Niestety jedna z podróży nie zakończyła się przyjemnie.
Michał Wiśniewski ukarany mandatem
Akcja Wiśnia Dzieciom została zainicjowana przez Michała Wiśniewskiego ponad 20 lat temu. Lider zespołu Ich Troje w okresie przedświątecznym odwiedza domy dziecka w całej Polsce i wciela się w rolę świętego Mikołaja.
Chcemy, aby nikt nie czuł się samotny i smutny w ten magiczny czas, bo dla tych dzieci liczy się najbardziej nie prezent, a to, że ktoś poświęcił uwagę tylko im i zrobił coś specjalnie z myślą o nich - mówił muzyk.
Piosenkarz nagrał fragment jednej ze swoich podróży w ramach cyklu i pokazał, że podczas długiej trasy do kolejnej placówki, przytrafiło mu się nieprzyjemne spotkanie z policją. Niestety, ale przekroczył dozwoloną prędkość.
Michał Wiśniewski wyznał, że przez ostatnie osiem lat, ani razu nie otrzymał mandatu. Tym razem jednak przekroczył dozwoloną prędkość i w terenie zabudowanym jechał aż 91 kilometrów na godzinę. Muzyk wyznał, że wszystko udokumentował. Na nagraniu z samochodu widać, że kierowca wjeżdża w teren zabudowany z prędkością 49 km/h, a później decyduje się wyprzedzić. Rozpędził się aż do wspomnianych 91 km/h i wówczas został przyłapany przez funkcjonariuszy.
Michał Wiśniewski przyznał się do winy. Nie ukrywa jednak, że nie do końca czuje, że to sprawiedliwe, co go spotkało, bo znak informujący o wjeździe na teren zabudowany był zasypany śniegiem i przez to niewidoczny. Wokalistka zdradził, że został ukarany 11 punktami i mandatem w wysokości tysiąca złotych.
