Zmiany u Melanii Trump po odejściu z Białego Domu. Znowu będzie o niej głośno. Donald jest na to gotowy?
Ścieżki Melanii Trump i Donalda Trumpa zbiegły się podczas przyjęcia w Kit Kat Club w trakcie nowojorskiego tygodnia mody w 1998 roku. Modelka miała wówczas 28 lat, biznesmen 52. Jak donoszą zagraniczne media, Donald dostał wówczas od swojej przyszłej żony prztyczka w nos. Początkowo zupełnie nie była nim zainteresowana.
23.01.2021 | aktual.: 23.01.2021 19:14
Był czarujący i miał iskrę w oczach, ale przyszedł wtedy z inną kobietą. Zapytał ją o numer, a ona powiedziała: „Nie dam ci swojego numeru. Daj mi swój, to zadzwonię”. Spotkali się na pierwszej randce tydzień później i od tamtej pory są już nierozłączni - donosił Radar Online.
Donald zupełnie oszalał na jej punkcie. Zabierał ją w dalekie podróże, obdarowywał biżuterią i ubraniami od projektantów, a także zapewniał kolejne kontrakty.
Była już zbyt stara, aby zostać supermodelką. Z przyjemnością pozwoliła więc Trumpowi przejąć kontrolę nad jej karierą. Była uroczą, cichą i uległą boginią przeszkoloną do tego, żeby czuć się dobrze w sytuacjach, w których ktoś na nią patrzy. Stanowiła więc idealną ozdobę dla Donalda, który zbliżał się do sześćdziesiątego roku życia. Rozumiała zasady i trzymała się ich - pisze Nina Burleigh w książce Kobiety Donalda Trumpa. Życie w złotych kajdankach.
Po siedmiu latach znajomości Donald Trump oświadczył się pierścionkiem z 12-karatowym diamentem. Na ślubnym kobiercu stanęli w Palm Beach na Florydzie w liczącym 122 pokoje kompleksie Trumpa Mar-a-Lago. Do tego samego wrócili właśnie teraz, kiedy kadencja Donalda jako prezydenta się skończyła- przypomnijmy, że pierwszą parą USA zostali w 2015 roku. Życie pary niewiele się jednak zmieniło. Do pełnej przepychu codzienności dołączyli tylko dziennikarze, którzy bacznie śledzili ich każdy krok.
Obecnie Melania już się rozgościła na Florydzie i ma ciekawe plany na przyszłość. Podobno czuje się doskonale i w końcu odetchnęła pełną piersią.
Jakie plany na przyszłość ma Melania Trump?
Jak to przez całą kadencję Trumpów, media piszą swoje, a oni robią i tak co uważają za stosowne. Biały Dom opuścili, łamiąc tradycję i nie przywitali nowej pary prezydenckiej. Udali się na Florydę do wspominanej już rezydencji. Oczywiście wrócił temat rozwodu - podobno Melania już tylko czeka na wysłanie papierów, żeby odetchnąć pełną piersią. W razie czego planuje sprzedać wszystkie swoje cenne dodatki i buty - przypomnijmy, że tylko jedna jej torebka Birkin od Hermesa jest warta 50 tys. dolarów, więc o finanse się nie martwi.
Jeszcze inne tabloidy donoszą o tym, że była Pierwsza Dama w końcu odetchnęła z ulgą i zamierza się skupić na tym, na czym zna się doskonale, czyli na modzie i dokończyć książkę na temat swoich stylizacji podczas prezydentury jej męża. Brukowiec donosi, że żartuje sobie, że nada jej tytuł: W co się ubrać, jeśli przypadkowo zostaniesz pierwszą damą?
Jednak najciekawsza teoria, jaką głoszą bulwarówki to ta, że przymierza się do udziału w słynnym show The Real Housewives of Miami. Tylko czy Donald jest na to gotowy?
