Meghan Markle i książę Harry mają dość życia w rodzinie królewskiej. Naprawdę zrobią to babci-królowej?

Meghan Markle, od momentu, w którym dołączyła do rodziny królewskiej, próbowała odnaleźć się w nowej sytuacji. Amerykańska aktorka nie tylko musiała zrezygnować z aktywności w internecie, ale na dodatek nałożono na nią obowiązek przestrzegania protokołu.

W tym trudnym czasie księżna nie mogła liczyć na wsparcie wszystkich bliskich osób. Od czasu ślubu jej ojciec, a także przyrodnie rodzeństwo regularnie wypowiadało się w prasie, narzekając na to, że ich kontakt został bardzo ograniczony. Od czasu ślubu życiem księżnej błyskawicznie zainteresowała się kolorowa prasa, dotykając nie zawsze łatwych tematów.

Harry po pewnym czasie powiedział stop. Zaczął pozywać wydawców niektórych tabloidów. Czy jednak jest się czemu dziwić? Po miesiącach milczenia Meghan wypowiedziała się dla brytyjskiej telewizji, ze łzami w oczach przyznając, że nie wiedziała, że będzie aż tak ciężko.

Czy dlatego małżonkowie chcą zrezygnować z tytułów i na stałe przenieść się daleko poza granice Wielkiej Brytanii? Takie informacje podał portal News 1. Wiadomość ta błyskawicznie przeniosła się do sieci. Część internautów jest niemal pewna, że tak się stanie.

Ich zdaniem w ten sposób chcą wypromować działalność charytatywną, którą mają zająć się po tym, jak raz na zawsze znikną z królewskiego życia. Gdzie zamieszkają? Podobno myślą o przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych lub Afryki.