Meghan i Harry podjęli decyzję. Definitywnie zamykają pewien etap życia. Palą mosty?

Meghan i książę Harry muszą przejść "rebranding", by znów stać się jednymi z bardziej lubianych celebrytów. Inaczej nie wrócą do zdobywania intratnych kontaktów. Co postanowili zrobić?

Choć dotąd para książęca mogła poszczycić się licznymi przyjaźniami z gwiazdami i celebrytami, postanowili teraz dokonać niejako przegląd swoich znajomych. Nie jest to nic nowego ani bulwersującego. Każdy człowiek zawiera nowe znajomości i ogranicza inne, zwłaszcza gdy zakłada rodzinę i musi poświęcić jej więcej czasu. Co dopiero mówić o Meghan i Harrym, którzy dodatkowo pracują, podróżują po świecie i starają się zdobyć coraz większą popularność.

Hope Flynn, ekspert do spraw relacji, tłumaczy to zjawisko w rozmowie z Mirror.

W przypadku Meghan i Harry'ego sytuacja ma jeszcze drugie dno - muszą być pewni tych, których dopuszczają do bliskiej przyjaźni. Gwiazdy i celebryci mogą w każdej chwili zostać bowiem "zdradzeni", a ich największe sekrety, ujawnione przez dawnych przyjaciół, lądują wówczas w mediach.

Patrząc na sytuację Meghan i Harry'ego, wydaje się, że szukają oni zupełnie świeżego startu. Jeśli oznacza to oddalenie się od dawnych przyjaciół, to na pewno jest to decyzja, którą podjęli dla swojego dobra. Wraz ze zmianami w ich życiu, również ich grono przyjaciół ewoluuje. Chcą być pewni, że otaczają się ludźmi, którym mogą zaufać i którym mogą się zwierzyć - ocenił Flynn.

Mówi się, że krąg znajomych Sussexów pomniejszył się ostatnio o Beckhamów, którzy przecież byli nawet zaproszeni na królewski ślub. Oby Książęca para nie spaliła za sobą mostów i, ostatecznie, nie została sama na placu boju, przeciwko całemu światu.